Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, ION wycina z butów. Uwierzyłem, bo ujrzałem – gdyby nie to, trudno byłoby mnie przekonać, że wystarczy dodać do Atoma chipset 9400M Nvidii, żeby przemienić wodę w wino uzyskując platformę nieustępującą pod względem wydajności 2/3 “dużych” laptopów. No więc, do konkretów – o co tyle szumu?
Netboki, jak wiadomo, to pod względem multimediów cherlawe cieniasy, niezdolne do odtwarzania filmów w wysokiej rozdzielczości, dekodowania materiałów zapisanych za pomocą bardziej wymagających kodeków, czy wreszcie nie będące w stanie udźwignąć żadnych gier 3D. Nie ma w tym nic dziwnego, jeśli weźmie się pod uwagę, co siedzi w środku: jednordzeniowy, niskonapięciowy procesor Atom współpracujący z prastarym chipsetem Intel 945. I jak to ma sobie radzić z czymkolwiek, poza Wordem? Wydawało się, że inaczej się nie da. Że taki już po prostu urok tego rodzaju komputerków. Tymczasem Nvidia pokazała, że wcale nie… Jej ION jest w stanie swobodnie odtwarzać wideo w rozdzielczości Full HD, dekodować H265, z palcem w tylnym złączu obsługuje Aero Visty i bez problemu pozwala pograć w większość mniej hardkorowych gier!
Żeby nie być gołosłownym, przygotowałem małe zestawienie wyników testów, przeprowadzonych w naszym laboratorium – sami zobaczcie, jak wypada ION na tle nie tylko netbooków, ale i zwykłych, “dużych” laptopów. [Testy wydajnościowe platformy ION (tak jak i innych notebooków i netbooków), przeprowadził, jak zwykle Jarek Niemyjski, który zajmuje się w Labo tym, na co ja nigdy nie mam cierpliwości i czasu – dokładnym, bezlitosnym przebadaniem każdego laptopa za pomocą wszelkich możliwych benchmarków. Dzięki Jarku!]
Dwie rzeczy wymagają komentarza: Po pierwsze, testy netbooków prowadzimy na systemie Windows XP (ze względów licencyjnych i praktycznych – Vista nie bardzo chce działać na 1 GB RAM-u…), podczas gdy dostarczony sampel ION-a miał zainstalowaną Vistę i tak został przetestowany. Po drugie, w skład testowej platformy Nvidii wchodził bardzo szybki dysk twardy 7200 rpm oraz 2 GB wydajnej pamięci RAM – w docelowych netbookach, jeśli ma być utrzymana ich niewysoka cena, takich komponentów najprawdopodobniej nie będzie, co oczywiście odbije się na wynikach testów (ale nie aż tak bardzo, co widać w wynikach składowych PC Mark 05).
Jak widać, ION w teście PC Mark 05 osiągnął wynik sporo powyżej średniej i trochę powyżej dotychczasowego maksimum dla netbooków – to fajnie, ale nie to jest głównym źródłem spodziewanego sukcesu nowej platformy. Jest nim wynik w testach 3D Mark 05, który przekracza najlepsze osiągi nebooków o rząd wielkości, czyli dziesięciokrotnie! To nie jest “drobne ulepszenie” czy “pewna poprawa”, to rewolucja i zupełnie nowa jakość. Zresztą, wystarczy popatrzeć na wynik 3D Mark 06: żaden z netbooków nie był w stanie nawet go uruchomić, podczas gdy ION osiągnął 1195 punktów – 10x więcej, niż najgorszy ze “zwykłych” komputerów przenośnych i nieco połowę mniej, niż wynosi średnia pełnoprawnych laptopów. Wow.
Kiedy zobaczymy pierwsze netbooki z ION-em? Z “nieoficjalnych” 😉 źródeł dowiedziałem się, że “całkiem niedługo” zobaczymy ION-owe komputerki ze znaczkami Acera i Asusa. Ale przed małym cudotwórcą Nvidii droga jeszcze kręta – król Intel potrząsa mieczem, grożąc rzezią niewiniątek: sugeruje, że może nie sprzedać Nvidii procesorów i być może wszystko skończy się ucieczką na osiołku do VIA, o której rozmowach z twórcami ION-a wieść gminna niesie od jakiegoś czasu.
Ale na razie – czekamy na netbooki z ION-em!