Nowy czujnik obrazu, mniejsza rozdzielczość
Zaskakujący jest nowy czujnik obrazu: sercem aparatu jest 12-megapikselowy-czujnik EXR – znany z Fujifilm Finepix F200EXR. Dla przypomnienia: czujniki EXR CCD oferują ustawienia trzech motywów ujęć. W trybie wysokiej rozdzielczości można robić zdjęcia na pełnych 12 megapikselach. W obu pozostałych trybach rozdzielczość jest zmniejszona o połowę, piksele są łączone w pary dla lepszego tłumienia szumów, lub dla osiągnięcia lepszej dynamiki obrazu oświetlane w różny sposób.
Dużo oczekuje się od tego nowego czujnika. Poprzedni aparat urzekał nieosiągniętą dotychczas ostrością wśród aparatów kompaktowych tej klasy. W laboratorium okazało się, że S200EXR nie może wysoko mierzyć. Jednak wyniki rozdzielczości obrazu są bardzo dobre: 2478×2459 linii przy minimalnej czułości światła. S200EXR do tego wytwarza mało szumów i robi wrażnie w testach szczególnie niską wartością szumów – ISO 800. Zalety niskoszumowego trybu EXR “SN” z połową rozdzielczości nie potwierdzają jednak pomiary szumów obrazu. Nie jest on jednak bezużyteczny, ponieważ przy niewielkim świetle aparat lepiej rejestruje w tym trybie szczegóły. Kto chce korzystać z możliwości EXR, powinien wybrać tryb najlepiej poasujący do ujęcia – automatyka bardzo trafnie wybiera jeden spośród trzech trybów.
Wszechstronne funkcje automatyczne plus wyczucie DSLR
oprócz tego S200EXR oferuje wiele innych możliwości ujęć: obok ujęć manualnych można też automatycznie ustawić czas i przełonę. W trybie “kreatywnym” aparat emuluje odcienie kolorów klasycznych analogowych filmów Fuji Velvia, Provia i Astia. W trybie Pro-Focus aparat wybiera przy ujęciach portretowych z serii zdjęć jedno o nieostrym tle – najczęściej trafnie, jak to pokazuje praktyka. Motywy nieruchome w ciemności kwykorzystują wyraźnie tryb Pro-Low-Light: S200EXR wybiera maksymalnie z czterech ujęć niskoszumowy obraz końcowy. Brakuje jednak funkcji panoramy.
Wrażenie DSLR pojawia się przy obsłudze. Nie tylko dlatego, że S200EXR podobnie leży w ręku i jego waga 860 gram jest podobna do wagi korpusu DSLRz obiektywem. Można ustawiać precyzyjnie przesłonę i fokus za pomocą chwytliwych, manualnych pierścieni na obiektywie. Gdyby ten aparat jeszcze miał nagrywanie wideo HD, byłby marzeniem ambitnych filmowców. Ale nie jest, bo nagrywa filmy tylko w rozdzielczości 640×480 pikseli.
Ekran i wyszukiwarka
Nie wiadomo, dlaczego Fujifilm zrezygnowało w S200EXR ze składanego wyświetlacza poprzednika. Zamiast tego jest teraz wbudowany ekran – high-contrast LCD o szerokim kącie widzenia, dobrym natężeniu światła i przekątnej 2,7 cala – 0,2 cala, więcej niż w S100FS. Elektroniczna przeglądarka nie może zastąpić składanego wyświetlacza. Wprawdzie obraz jest dość duży i oferuje on korekcję dioptryczną, ale wyświetla mniej realistyczny obraz niż wyświetlacz.
Szybkość aparatu szacuje się na wyższą klasę średnią: 0,55 sekund opóźnienie migawki jest w porządku, 6,5 sekund na pięć zdjęć w serii to sprawnie. Czas pracy akumulatora jest za to przeciętny – 200 do 640 ujęć.
Podsumowanie
S200EXR należy do najlepszych aparatów kompaktowych i jest godny polecenia wymagającym fotografom-amatorom. Obiektyw i obsługa, a szczególnie regulatory zoomu i ostrości na obiektywie, nie mają sobie równych w tej klasie. Jakość obrazu jest bardzo dobra, ale nie dorównuje doskonałej rozdzielczości poprzednika.
Alternatywa
Jeśli myslicie o kupnie S200EXR, powinniście również zainteresować się trochę niedrogimi lustrzankami, ponieważ są podobnych rozmiarów i wagi. Canon EOS 1000D to DSLR o bardzo dobrej jakości obrazu dla początkujących. Wraz z obiektywem EF-S 18-55mm DC w zestawie dostaniecie aparat w podobnej cenie 1750 zł (stan na styczeń 2010). Aby osiągnąć ogniskową S200EXR, trzeba jednak zamontować dodatkowy tele-obiektyw.