Mescaline synesthesia grupy deMarche (I miejsce na party the Ultimate Meeting 2009 w kategorii Lowend demo), to kolejny przykład na to, iż na ZX-a ze 128 kB RAM i AY da się zrobić świetne demo. I dowód, że ktoś wciąż używa owych wspaniałych maszyn z lat 80., które dawno już przekroczyły wiek dojrzałości.
Nie samymi demami i intrami żyje scena. Ostatecznie trzeba też mieć zestaw narzędzi do pracy. 66 należy się 4klangowi grupy Alcatraz– instrumentowi (w standardzie VSTi), umożliwiającemu tworzenie muzyki na potrzeby intr 4 kB. Warto posłuchać. Na miejscu 65 – kolejny szalony wyczyn LFT. Demo Turbulence (I miejsce w kategorii Wild na Breakpoincie) napisane na ATMega88. Cóż. Można i tak – zamiast pisać dema na wybrany komputer… najpierw zbudować sobie platformę do dem. LFT (Linus Akesson) jest również autorem ścieżki do dema Turbulence.
Okrągłe, 64 miejsce w rankingu Pouetu przypadło produkcji grupy DMA (właściwie stworzonej przez jedną osobę, KK, czyli Krzysztof Kluczek; na co dzień doktorant Politechniki Gdańskiej, jak podpowiada Google). Smaczne wizualnie intro 4 kB zajęło I miejsce w (odpowiedniej dla siebie) kategorii na polskim party Riverwash 2009.
Tuż przed Quantum Flame – kolejne 4-kilobajtowe intro grupy Rebels. Stripped zajęło II miejsce na Numerica Artparty 2009.
62 miejsce w ogólnym rankingu Pouetu za rok 2009 i III miejsce na The Gathering 2009 w kategorii Combined demo przypadło, w pierwszej części kolorowo-rytmicznemu zaproszeniu na Solskogen 2009 – Sunshine in a box grupy Dead Roman (nazwa grupy wymyślona zapewne na potrzeby stworzenia tego zaproszenia). W środku invitki – jedna śliczna scenka.
Siódmą dziesiątkę otwiera demo Unsigned grupy Byterapers, Inc. na Commodore 64. Produkcja ta zajęła II miejsce na The Alternative Party 2009 w kategorii Alternative demo. GRG (autor muzyki do Unsigned, remisu utworu Lightforce) to ten sam osobnik, na którym (w pewnym stopniu) “wzoruje się” Timbaland.