Poprzednie edycje projektu spotkały się ze sporym zainteresowaniem wśród polskich internautów. Około 20 tysięcy użytkowników Internetu z naszego kraju wykazało wówczas chęć pomocy w badaniu tajemnic Wszechświata – poprzednie 2 edycje dotyczyły klasyfikowania galaktyk. Wysiłki Polaków zostały docenione i obok użytkowników pochodzących z krajów anglosaskich, jako jedyni mają możliwość korzystania ze stron projektu w swoim ojczystym języku.
Do aktywnego uczestnictwa polskich użytkowników w projekcie badawczym “Galaktyczne Zoo” przyczynili się dr hab. Lech Mankiewicz, będący dyrektorem Centrum Fizyki Teoretycznej PAN, a także Jan Pomierny – twórca portalu Astronomia.pl.
Aby wziąć udział w projekcie wystarczy odwiedzić stronę: supernova.galaxyzoo.org. Samo wyszukiwanie supernowych wbrew pozorom nie jest bardzo trudnym zadaniem. Wkład internautów polega na uważnym przeglądaniu zestawu fotografii konkretnego rejonu nieba, zrobionych w różnym czasie, podczas automatycznych przeglądów nieba, za pomocą programu “Palomar Transient Factory” i wyszukiwaniu na nich kończących swój żywot gwiazd. Jest to o tyle łatwe, gdyż taka gwiazda kończy swe życie wielkim wybuchem i staje się jaśniejsza nawet od jasności galaktyki, w której się znajduje. W przeciągu miesiąca lub dwóch eksplozja gaśnie, co ułatwia odnajdowanie jej na zdjęciach. Mimo teoretycznej łatwości zadania, rola powierzona użytkownikom Internetu przez naukowców jest znacząca, gdyż to oni mogą przyczynić się do odkrycia kolejnych supernowych, o których astronomowie dotychczas nie wiedzieli. Rolą naukowców jest z kolei weryfikacja wyszukanych przez internautów obiektów oznaczonych jako supernowe. W tym celu wykorzystane zostaną największe obserwatoria na świecie, m.in. teleskop Herschel na wyspie La Palma czy teleskop Kecka na Hawajach.
Pomoc internautów w wyszukiwaniu supernowych jest ważna, gdyż analiza komputerowa zdjęć przez programy stworzone na potrzeby projektu naukowego okazała się niewystarczająca. Sprawdzanie fotografii za pomocą odpowiedniego oprogramowania nie pozwala dokładnie ocenić co się na owych zdjęciach znajduje, a także komputery nie zawsze są w stanie zadecydować o przydatności zdjęć. Z kolei sami astronomowie nie byliby w stanie przejrzeć ogromnych ilości materiału, dlatego też zwrócono się z prośbą do wszelkich zainteresowanych użytkowników sieci globalnej. Wyszukiwanie supernowych może być ciekawą zabawą przy jednoczesnym sporym potencjale edukacyjnym.
Jeżeli polowanie na supernowe spotka się z równie wielkim entuzjazmem jak wcześniejsze klasyfikowanie galaktyk i co za tym idzie przeniesie się w dojrzałą fazę, wówczas projekt prawdopodobnie zostanie rozszerzony na inne cele, m.in. identyfikację innych obiektów zmiennych.
Zwracam uwagę na projekt “Galaktyczne Zoo”, gdyż taka inicjatywa może przyczynić się do zwiększenia zainteresowania szerszej grupy odbiorców niezwykle fascynującą dziedziną nauki jaką jest astronomia. A dzięki możliwości aktywnego uczestnictwa w badaniach i co za tym idzie, przyczynienia się do rozwiązywania kolejnych tajemnic Wszechświata oraz odkrywania coraz to nowych obiektów, w tym przypadku supernowych, projekt mam nadzieję spotka się z entuzjastycznym uczestnictwem wielu internautów. Myślę także, że jest to fajna sprawa dla ludzi nie posiadających profesjonalnego sprzętu do obserwacji nieba czy nawet nie mających cierpliwości do wysiadywania przed teleskopem i wpatrywania się w konkretny fragment nieba przez długie godziny, z nadzieją na odkrycie “umierającej gwiazdy”. Mnie projekt zainteresował, choć nadal stawiam obserwacje teleskopowe ponad siedzenie przed komputerem, ale jako, że pogoda ostatnio nie dopisuje, chyba i tak zabiorę się za szukanie na zdjęciach własnej supernowej;)