Z liczb ujawnionych przez New York Times dowiadujemy się, że tych pięć filmów, dostępnych do obejrzenia przez 10 dni, obejrzano 2684 razy. To daje zysk w wysokości ponad 10 700 dolarów, jednak wciąż nieznane są szczegóły umowy pomiędzy YouTube’em a organizatorami. Należy jednak wspomnieć, że debiut Google’a w oferowaniu za drobną opłatą możliwości oglądania filmów na YouTube’ie, był dosyć eksperymentalnym posunięciem, na co wskazuje głównie kategoria wyświetlanych filmów – to mało znane produkcje, o bardzo niskim lub żadnym budżecie, tworzone przez absolutnych debiutantów.
Być może, kiedy w usłudze dostępne będą “hollywoodzkie” produkcje, wtedy wypożyczanie w YouTube’ie będzie miało większy sens, przynajmniej w kwestii finansowej.