Niemożliwe stało się prawie możliwe w tym roku. Mahoney zajął na party Datastorm 2010 4 miejsce produkcją nazwaną C64MP3. Choć nazwa to nadużycie, o czym może Was przekonać Data, którego poprosiłem o wypowiedź:
“Demo technologiczne C64mp3 by Mahoney/Defiers/Triumph (na tyle, na ile sięga moja wiedza o tym produkcie) wykorzystuje pakiet Matlab na PC do kodowania sygnału wejściowego, oraz C64 do jego dekodowania. Koder sygnału opiera się o analizę częstotliwościową, odszumianie, korelację i fragmentację. Dekoder po stronie C64 wykorzystuje dekompresję RLE oraz oscylatory układu SID do odtwarzania i interpolacji fragmentów zakodowanego sygnału. Aby osiągnąć ten cel wykorzystano technikę odtwarzania ośmiobitowego wynalezioną przez SounDemonN`a (próbki i tak są 4 bitowe) , operacje wykonywane bezpośrednio na stosie procesora, wykonywanie programu na stronie zerowej, auto modyfikację kodu, dithering etc.
Autorowi należą się wyrazy uznania za włożoną pracę, poświęcony czas, znajomość tematu oraz inwencję. Należy jednak wyraźnie podkreślić, iż C64mp3 nie jest dekoderem mp3 dla C64 i nie ma z nim wiele wspólnego. Nazwa produktu ma funkcję reklamową jak mniemam i wprowadza w błąd ludzi nie wtajemniczonych w przetwarzanie sygnałów cyfrowych. Zaprezentowana przez Mahoney`a technika dobrze nadaje się do kodowania mowy ludzkiej.”
Data/De-Koder/Tropyx
…to jednak jakiś krok do przodu jest. Maszyna z 1-megahertzowym procesorem odtwarza głos Suzan Vegi spakowany do pliku o wielkości 40 kB. Dla utrudnienia – C64 nie ma na pokładzie przetwornika dżwięku (karty dźwiekowej we współczesnym rozumieniu tego słowa), a jedynie układ do syntezy dźwięku.
Nawet jeśli oszukany dekoder niby-MP3 radzi sobie tylko z głosem, to zabawa w przewalanie na C64 plików MP3 na razie nie ma sensu. Standardowa konfiguracja ma 64 KB pamięci i posługuje się dyskietkami które mieszczą 180 KB. Dla przeciętnego pliku MP3 – ok. 25 razy za mało miejsca na dyskietce.