Metro to też spójność. Microsoft nie chce, by każda aplikacja na Windows Phone prezentowała odmienny interfejs, zmniejszając intuicyjność obsługi palmofonu i nacisk na samą funkcjonalność danego programu. Dlatego też gigant z Redmond zadbał o to, by programiści nie przejmowali się interfejsem i estetyką aplikacji – wszystko to mogą zapewnić biblioteki Metro. Stosowanie Metro nie jest obowiązkowe – aplikacje z własnym interfejsem będą również dopuszczone do Marketplace. Gigant z Redmond jednak gorąco zachęca do zachowania spójności z resztą systemu i skorzystanie z dostarczonych przez siebie bibliotek.
Ciekawe ograniczenie narzucono na gesty interfejsu. Pomimo, iż Windows Phone 7 wymaga od ekranu pojemnościowego rozróżniania czterech różnych punktów dotyku, tak gesty są ograniczone do raptem dwóch. Cztery palce wykorzystamy najprawdopodobniej w grach. Zaprezentowane gesty są dość standardowe: puknięcie, podwójne puknięcie, dotknięcie i przytrzymanie, przesuwanie, rozciąganie i ścieśnianie dwoma palcami, i tak dalej. Kolejne ograniczenie to pasek aplikacji (czyli ten, który wysuwamy z dołu ekranu). Mieści on maksymalnie cztery ikony, jednak Microsoft rekomenduje tylko trzy. Większość aplikacji będzie projektowana z jednoekranowym interfejsem, gdzie to, co się nie mieści, będzie przesuwane przez użytkownika w poziomie, na kolejnych kartach. To również nie jest obowiązkowy zapis, ale Microsoft zaleca właśnie takie podejście.
Podsumowując: Windows Phone 7 ma zawsze wyglądać tak samo, przez co ma być spójny, wygodny i łatwy w obsłudze. Ograniczenia te nie są jednak obligatoryjne – użytkownik i programiści będą mieli wpływ na estetykę aplikacji. Czy będą z tego korzystać, to już zależy od faktycznej “mocy” interfejsu Metro.
Materiały z MIX10 na temat interfejsu Metro użyczył portal Neowin.net.