Kalifornijska firma spędziła ostatnie trzy lata na projektowaniu warstwy QuantumFilm, zawierającej ołów i siarczek, która pokrywa czujnik aparatu i umożliwia mu przechwycenie większej ilości światła, niż jest to dzisiaj możliwe. W obecnych na rynku telefonach, czujniki zbudowane z krzemu przechwytują jedynie jedną czwartą światła, które przedostaje się do tego krzemu. Warstwa QuantumFilm, dzięki wykorzystaniu tzw. kwantowych kropek, pozwoli na przechwycenie nawet 95 procent tego światła.
Nowa technologia jest nie tylko rewolucyjna z punktu widzenia jakości wykonywanych zdjęć, ale również nie tak droga, jak mogłoby się wydawać. Proces dodania dodatkowej warstwy materiału jest na tyle prostym krokiem produkcyjnym, że może zostać wykonany przez typowe narzędzia, stosowane w teraźniejszych fabrykach.
Pierwsze produkty wykorzystujące QuantumFilm powinny pojawić się na rynku już w przyszłym roku.