Dla przezornych technologia ta również zda rezultat, bowiem zakończy erę podsłuchiwania – ciekawe tylko, co na to CBA. To jednak nie wszystko, bowiem nowa technika może z każdego zrobić poliglotę – przecież impulsy elektryczne są uniwersalne, co oznacza, że odbiorca będzie mógł wybrać sobie język, w którym chce rozmawiać. W tej chwili technologia tłumaczeń działa z językami, takimi jak angielski, francuski czy niemiecki. Nie będzie natomiast działać z językiem chińskim, w którym różne tony mogą oznaczać wiele różnych znaczeń.
Urządzenie wykorzystuje elektromiografię, czyli diagnostykę czynności elektrycznej mięśni i nerwów obwodowych, przy pomocy elektromiografu – urządzenia wzmacniającego potencjały bioelektryczne tych mięśni i nerwów. Technika wychwytuje delikatne ruchy mięśni, pojawiające się podczas mówienia, i konwertuje je na impulsy elektryczne, które mogą być następnie zmieniane w mowę, bez wydawania dźwięków ze strony człowieka.
– Obecnie wykorzystujemy elektrody przyklejone do skóry człowieka, jednak w przyszłości takie elektrody mogą być integrowane na przykład w telefonach – powiedział Michael Wand z Instytutu.