Przedstawicielka HP potwierdziła doniesienia o przeszukaniu biur w Rosji, twierdząc, że zarzuty tyczą się “działań, które wydarzyły się prawie siedem lat temu i które zostaly wywołane przez pracowników, którzy już w HP nie pracują”. Zapewniła też o pełnej współpracy jej firmy z niemieckimi i rosyjskimi służbami a także poinformowała, że firma prowadzi własne, wewnętrzne śledztwo.
Niemieckie władze podejrzewają HP o tworzenie wielu fikcyjnych firm, których obroty finansowe są przeprowadzane w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych, Nowej Zelandii, Wyspach Dziewiczych, Łotwie, Austrii i Litwie. HP może być oskarżone, jeżeli podejrzenia się potwierdzą, o praktyki monopolistyczne, unikanie płacenia podatków, pranie pieniędzy i tworzenie fałszywych funduszy.
Śledczy obecnie mają do przeszukania tysiące stron dokumentów i 3 000 emaili, które są powiązane z rosyjskim kontraktem z 1 sierpnia 2003 roku. Niemieckie władze otrzymały międzynarodową pomoc w celu namierzenia podejrzanych 8 milionów euro łapówki, jednak na razie nie udało się odnaleźć tych pieniędzy.
Według niemieckiego prawa HP nie może być oskarżone, gdyż nie jest osobą fizyczną. Nielegalne przychody mogą zostać skonfiskowane.