Wzrost liczby zagrożeń ukierunkowanych na przedsiębiorstwa
Z uwagi na potencjalne korzyści finansowe, wynikające z uzyskania dostępu do własności intelektualnej firm, cyberprzestępcy skierowali swoją uwagę na przedsiębiorstwa. Z raportu wynika, że hakerzy wykorzystują ogromną ilość osobistych informacji, powszechnie dostępnych w serwisach społecznościowych, aby przygotować ataki z zastosowaniem socjotechniki, wymierzone w kluczowe osoby z atakowanej firmy. Ataki tego typu są pomyślane w taki sposób, aby pozostawały niewykryte przez długi okres czasu, co pozwoli im na zgromadzenie jak największej ilości danych. Wyjątkiem był tutaj trojan Hydraq, który zyskał duży rozgłos na początku 2010 roku. Był to jednak jeden z wielu podobnych ataków ukierunkowanych.
Zestawy narzędzi do przeprowadzania ataków ułatwiają popełnianie cyberprzestępstw
Zestawy narzędzi do przeprowadzania ataków znacznie ułatwiły początkującym cyberprzestępcom łamanie zabezpieczeń komputerów oraz kradzieże danych. Jeden z takich zestawów, Zeus (Zbot), który można nabyć już za 700 USD, służy do automatyzacji procesu tworzenia złośliwego oprogramowania, które umożliwia kradzież danych osobistych. Korzystając z zestawów takich jak Zeus, atakujący stworzyli miliony nowych odmian złośliwego kodu w celu uniknięcia wykrycia przez oprogramowanie zabezpieczające.
Wzrost liczby ataków opartych na sieci WWW
Dzisiejsi cyberprzestępcy stosują socjotechniki, aby skłonić nieświadomych użytkowników do odwiedzenia zainfekowanych witryn internetowych. Te następnie atakują luki w przeglądarkach oraz wtyczkach używanych np. do wyświetlania nagrań wideo lub dokumentów. W 2009 roku zaobserwowano nasilenie liczby ataków ukierunkowanych na przeglądarki plików PDF – stanowiły one 49 procent wszystkich odnotowanych ataków internetowych. Jest to znaczący wzrost w porównaniu do 11 procent ataków tego typu w roku 2008.
Rozkwit cyberprzestępczości w krajach rozwijających się
Raport wskazuje wzrost cyberprzestępczości w krajach, gdzie dynamicznie rozwijana jest infrastruktura internetowa, np. w Brazylii, Indiach, Polsce, Wietnamie, czy Rosji. W 2009 roku państwa te awansowały w rankingu, zarówno jako źródło oraz cel aktywności hakerów. Wyniki raportu sugerują, że rządowa walka z cyberprzestępczością w krajach rozwiniętych skłoniła do przeprowadzania ataków właśnie z krajów rozwijających się, gdzie prawdopodobieństwo ścigania przez prokuraturę jest mniejsze.