Nowy procesor, na przykład Intel Core 2 Duo T7500, kupimy już za 150 zł, a T7700 kosztuje około 300 zł. Teoretycznie na chipsecie Intel 965GM powinny działać również nowsze CPU, na przykład serii T8300 lub T9500, ponieważ jednak sygnalizowano już ich niekompatybilność z chipsetami innych producentów, to należy podchodzić do nich z dużą ostrożnością. Chłodzenie nie sprawi kłopotu, ponieważ we wszystkich wymienionych procesorach maksymalna moc tracona (TDP) wynosi poniżej 35 watów. Wyjątek stanowi jedynie Intel Core 2 Exreme X9000, którego TDP wynosi 44 waty i który wymaga wydajniejszego wentylatora – nie nadaje się więc do naszego tuningu.
Właściciele urządzeń jeszcze objętych gwarancją powinni wziąć pod uwagę, że w przypadku upgrade’u gwarancja przepadnie. Gdy zachowamy ostrożność w działaniu, ryzyko będzie wprawdzie ograniczone, ale nie wyeliminowane całkowicie. Jeśli już zabraliśmy się za rozkręcanie obudowy, to pójdźmy o krok dalej i zainstalujmy nową pamięć operacyjną. Godny polecenia zestaw – dwa razy 2 GB – który aktualnie można kupić w cenie już od 300 złotych, okaże się opłacalną inwestycją.
1. Sytuacja wyjściowa
Używamy Lenovo 3000 N200
z procesorem CPU: w 2007 roku komputer kosztował około 2000 zł. Wynik testu w Cinebench 95 to 286 punktów. Możliwy jest również upgrade innych notebooków, pod warunkiem że zapewniają dobry dostęp do płyty głównej. O tym, jaki procesor będzie pasował, decyduje przede wszystkim chipset.
2. Aktualizujemy BIOS
Ściągamy aktualne dane CPU
Aby nowy procesor został rozpoznany, koniecznie musimy wgrać aktualny BIOS. Najczęściej możemy to zrobić bezpośrednio w Windows lub za pomocą nośnika bootowalnego, na przykład płyty CD albo dyskietki. Update jest proponowany na stronach internetowych większości producentów. Podczas instalacji bądźmy uważni i postępujmy zgodnie ze wskazówkami danego programu.
3. Otwieramy obudowę
Odłączamy zasilanie urządzenia i wyjmujemy akumulator. Obracamy notebooka, śrubokrętem wykręcamy wszystkie śruby i wyjmujemy je. Procesor z wentylatorem i ciepłowodem jest już widoczny. Przy okazji możemy szybko rozbudować pamięć operacyjną.
4. Wymontowujemy wentylator
Na drodze do naszego celu stoi teraz wentylator. Usuwamy go ostrożnie, wyciągając przewód zasilający. Do wyjęcia przewodu z gniazda jako dźwigni możemy użyć śrubokrętu.
5. Usuwamy ciepłowód
Ciepłowód to wąska miedziana rurka przebiegająca wzdłuż zewnętrznej krawędzi otworu. Najpierw usuwamy kabel zasilacza znajdujący się bezpośrednio nad ciepłowodem, a potem wyjmujemy sam ciepłowód. Wyczyszczenie powierzchni ciepłowodu spirytusem z pewnością dobrze zrobi nowemu procesorowi.
6. Wymontowujemy procesor
Następnie śrubokrętem odkręcamy śrubę mocującą procesor do podstawki i ostrożnie wyjmujemy stary procesor.
7. Nakładamy pastę termoprzewodzącą
Ostrożnie smarujemy nowy procesor cienką warstwą pasty termoprzewodzącej, na przykład Arctic Cooling firmy Hama. Posmarować trzeba tylko płytkę znajdującą się w środku. Bądźmy uważni, aby nie zgiąć żadnego z wielu małych styków po drugiej stronie. Następnie czynności opisane w krokach 6–3 powtarzamy, wykonując w odwrotnej kolejności.
8. Sprawdzamy efekt
Małe, darmowe narzędzie benchmarkowe takie jak Cinebench 9.5 pokaże nam uzyskany przyrost wydajności, pod warunkiem jednak, że test wykonaliśmy również przed zabiegiem. Nasz Lenovo uzyskuje teraz 623 punkty, a to oznacza ponad dwukrotny wzrost wydajności.