Pierwszą hipotezą, która może wyjaśnić taką sytuację jest premiera Internet Explorera 8.0, który w końcu zaczyna zyskiwać na popularności. W grudniu 2009 stał się popularniejszy od IE6, który zadebiutował na rynku… 9 lat temu! Kolejna koncepcja – coraz silniejsza pozycja przeglądarki Google Chrome, która od trzeciego kwartału 2008 roku zyskała zaufanie ponad 3% internautów. Nie bez znaczenia pozostaje też Opera, która w ostatnim kwartale 2009 przekroczyła próg 10%. To jednak nic w porównaniu do Internet Explorera (wszystkich wersji), który na początku 2007 roku miał ponad 70 proc. udziałów, zaś teraz korzysta z niego nieco ponad 32 proc. polskich Internautów.
Wydajność: Safari i Chrome są najszybsze
Producenci przeglądarek nieustannie podnoszą wydajność przeglądarek stron internetowych. Przykładowo Firefox 3.5 był szybszy od wersji 3.0, zaś edycja 3.6 ponownie podniosła poprzeczkę. Było to w dużej mierze wymuszone przez Apple i Google, gdyż zarówno Safari jak i Chrome okazały się szybsze od Firefoksa. Czy coś się obecnie zmieniło? Najszybszą aplikacją do przeglądania Sieci jest Apple Safari, a zaraz za nim – Google Chrome. A Firefox? Jest bez wątpienia szybszy od wersji 3.5, jednak pracuje wyraźnie wolniej od konkurentów. Opera okazała się jeszcze wolniejsza, jednak szczerze mówiąc to nic w odniesieniu do Internet Explorera. Ta przeglądarka nawet w wersji 8.0 jest koszmarnie wolna.
Co nowego?
Przeglądarka powinna być zawsze w możliwie najnowszej wersji. Od tego zależy nasze bezpieczeństwo w Sieci. Jednak prócz poprawek bezpieczeństwa programiści z wersji na wersję wprowadzają mnóstwo nowych funkcji. Poniżej widzicie listę zmian, które wdrożono w najnowszych wersjach przeglądarek.
Mozilla Firefox 3.6
– Nowe minimotywy graficzne
– Personas
– Mechanizm aktualizacji wtyczek
np. Flash)
– Poprawiony tryb pełnoekranowy
– Lepsza wydajność JavaScript
i poprawiona obsługa HTML5/DOM
Opera 10.10
– Usługa Opera Unite (wymiana plików
i multimediów)
– Poprawki bezpieczeństwa
Google Chrome 4.0
– Obsługa rozszerzeń
– Synchronizacja zakładek
– Poprawiona obsługa HTML5
– Zwiększona wydajność
Apple Safari 4.0
– Top Sites, lista ulubionych stron WWW jako strona startowa
– Cover Flow, przeglądanie historii
w postaci miniatur stron
– Pełne przeszukiwanie historii
– Silnik Nitro zapewniający wysoką
wydajność
– Natywna obsługa wyglądu Windows
– Usprawnione narzędzia
dla programistów
Internet Explorer 8.0
– Przywracanie sesji
– InPrivate, tryb bezpiecznego
przeglądania
– Wyszukiwanie przez tzw. Akceleratory
– Web Slices, subskrypcja i podgląd
elementów strony
– Usprawnione funkcje związane
z bezpieczeństwem
Funkcjonalność: Firefox bezkonkurencyjny
Apple Safari miało duże szanse na zwycięstwo, gdyż wydajność była najwyżej punktowaną kategorią, gdyby nie… funkcjonalność. Programiści Apple uznali, że użytkownik nie potrzebuje dodatków, nie ma potrzeby przeszukiwania historii adresów z paska, nie wiesza mu się komputer, wiec przywracanie sesji też jest zbędne. Ponadto musi też zaakceptować niesamowicie brzydką skórkę przeglądarki, której w dodatku nie da się zmienić.
Pod tym względem zupełnie inaczej prezentuje się Mozilla Firefox 3.6. Przeglądarka ma chyba każdą funkcję, jakiej potrzebujemy. Jest to możliwe za sprawą instalacji dodatków, więc gdy nam czegoś brakuje możemy sięgnąć do bazy zawierającej kilka tysięcy rozszerzeń.
Google Chrome od wersji 4.0 również obsługuje rozszerzenia, podobnie jak motywy graficzne. Dlatego w kategorii funkcjonalności najmniej ustępuje Firefoksowi. Kolejna jest Opera, która pomimo standardowo dużych możliwości nie ma możliwości instalowania dodatków. Całkiem przyzwoicie pod tym względem prezentuje się też Internet Explorer 8.0. Na samym końcu wspomniany już Safari.
Bezpieczeństwo: Czy przeglądarki są bezpieczne?
Równie wysoko punktowaną kategorią jest bezpieczeństwo. Bazując na raportach firmy Secunia można stwierdzić, że w chwili przeprowadzania testu najbezpieczniejszy był Firefox 3.6. Nie wykryto w nim (jeszcze) żadnych błędów. Całkiem dobrze poradziła sobie Opera. Na trzy błędy wszystkie zostały już załatane. Kolejne miejsce – Google Chrome. Jeden błąd, który jeszcze nie został załatany. Dalej – Safari. Pięć błędów, a jeden z nich wciąż jest groźny. Na samym końcu Internet Explorer. Dziewięć wykrytych błędów, a cztery z nich wciąż sprawiają problem.
We wszystkich aplikacjach znajdziemy funkcje kasowania danych prywatnych, czy filtr antyphishingowy. Podobnie jest z trybem bezpiecznego przeglądania, który nie zostawia w naszym komputerze
żadnej historii odwiedzanych stron. Tej funkcji zabrakło tylko w Operze.
Zasoby: Duże różnice w zużyciu RAM-u
Gdy mamy uruchomioną tylko jedną stronę internetową zużycie RAM-u we wszystkich przeglądarkach jest nieduże. Pomimo tego wyraźnie mniej pamięci potrzebuje Apple Safari – tej aplikacji wystarczy 16 MB. Najwięcej potrzebuje Opera 10.10 – 25 MB. Jednak prawdziwe różnice pojawiają się dopiero wtedy, gdy uruchomimy 10 stron w osobnych kartach. Wtedy zdecydowanie wyróżnia się Mozilla Firefox 3.6 z wynikiem zaledwie 88 MB. To niedużo w szczególności do Internet Explorera, który zagospodarował aż 319 MB! Chrome i Safari potrzebują ponad 200 MB, a niewiele mniej – Opera.
Kolejnym parametrem, który mogliśmy zbadać to wielowątkowość. Przeglądarki takie jak Chrome, Safari, czy Internet Explorer tworzą kilka niezależnych procesów. Dzięki temu mogą być one przydzielane różnym rdzeniom oraz przede wszystkim, gdy zawiesi się jeden z nich, pozostałe będą nadal pracować. Oznacza to, że w przypadku zawieszenia się aplikacji stracimy najwyżej jedną z otwartych kart. Tego niestety nie można powiedzieć o Firefoksie oraz Operze. Tu w przypadku awarii tracimy wszystkie karty.
Popularność w Polsce
Dane z ostatnich 4 lat dosyć dobrze obrazują sytuację na rynku. Mozilla Firefox dynamicznie zdobywa popularność, choć w ostatnim czasie ten proces odbywa się nieco wolniej. Internet Explorer leci na głowę – ale edycja 8 może to zmienić. Opera w końcu przekroczyła magiczny próg 10%. Z Google Chrome korzysta obecnie ponad 4% polskich internautów, mimo że rok wcześniej niemal nikt nie kojarzył tej przeglądarki. Jest duża szansa, że za rok aplikacja Google zdobędzie dużo większą popularność.
Rozszerzenia
Przeglądarka Mozilla Firefox już od dawna obsługuje rozszerzenia zwiększające jej możliwości. Google Chrome dopiero od niedawna może poszczycić się tą funkcją. Pamiętajmy o rozszerzeniach, gdy tylko zabraknie nam w przeglądarce jakiejś funkcjonalności.
Rozszerzenia do Firefox’a: https://addons.mozilla.org
– Weave Sync Rozszerzenie stworzone przez samą Mozillę. Umożliwia synchronizację przeglądarek pomiędzy różnymi komputerami. Wystarczy się zalogować i będziemy mieli dostęp do ulubionych, historii, haseł itp.
– QuickDrag Jak otworzyć link w nowej karcie? Wystarczy w niego kliknąć i nieco go przeciągnąć. Takie nieznaczne, ale wygodne udogodnienie znane m.in. z Maxthona oferuje omawiany QuickDrag.
– Fire.fm Jesteś użytkownikiem serwisu Last.fm i lubisz słuchać muzyki? Dzięki Fire.fm będziesz mógł ją odtwarzacz bezpośrednio z przeglądarki Firefox.
– DownThemAll! Świetny, darmowy akcelerator pobierania plików. Według autorów zwiększa szybkość nawet do 400%. Ma możliwość zatrzymania i wznawiania pobranych plików w dowolnym casie.
Rozszerzenia do Chrome’a: https://chrome.google.com/extensions/
– AdBlock Reklamy w Internecie potrafią być bardzo irytujące. Jak je zablokować? Wystarczy instalacja AdBlock i problem zostaje rozwiązany. Jednak uwaga – rozszerzenie potrafi czasami blokować pożądaną treść strony (m.in. wrzuta.pl)
– Google Mail Checker Plus
Dostęp do poczty Gmail bez potrzeby ciągłego zaglądania na stronę? Z tym rozszerzeniem to żaden problem.
– Facebook for Google Chrome
Facebook zdobywa coraz większą popularność. To rozszerzenie automatycznie poinformuje nas o nowych wydarzeniach na tym portalu.
– Pogoda Prognoza pogody prosto z przeglądarki? Żaden problem. Wystarczy jedno kliknięcie i już wiemy, jaka będzie aura przez najbliższe trzy dni.
Co nowego: Opera i Mozilla szykują kontratak
Jeszcze rok temu mógłbym śmiało powiedzieć – Mozilla Firefox to najlepsza przeglądarka na rynku. Wtedy Chrome nie był jeszcze aż tak silną konkurencją z powodu niezbyt rozbudowanej funkcjonalności. Obecnie zarówno Firefox jak i Opera mają poważne zagrożenie w postaci przeglądarki od Google. Czy programiści tych firm w jakiś sposób zareagują?
Opera szykuje się do premiery swojej przeglądarki w wersji 10.5. Cóż nowego tam zobaczymy? Po pierwsze dużo szybszy silnik – Presto 2.5. Jak wykazały nasze testy nowa Opera jest niemal tak szybka jak Google Chrome, czy tez Apple Safari i zauważalnie lepsza od Firefoksa. Dodano także nowe funkcje jak np. tryb bezpiecznego przeglądania, czego Operze od dawna brakowało. Z ważniejszych zmian nie da się pominąć wyglądu. Opera zyskała zupełnie nową skórkę, zniknął pasek menu i trzeba przyznać – obecnie aplikacja prezentuje się niesamowicie.
Kolejną edycją przeglądarki Mozilli będzie Firefox 3.7. Programiści skupią się m.in. na wyglądzie aplikacji, która podobnie jak Opera będzie zbliżona wyglądem do Google Chrome, czy też Internet Explorer. Główna innowacja to oczywiście pozbycie się paska menu. Kolejne zmiany związane z interfejsem mają pojawić się w czwartej odsłonie przeglądarki. Wcześniej jednak programiści skupią się na silniku, który ma być jeszcze szybszy. Nie zabraknie też rozszerzenia obsługi HTML5.
Również Microsoft zauważywszy ciągły spadek zainteresowania Internet Explorerem przysiadł już do prac nad dziewiątą edycją IE. Wiadomo, że programiści kładą nacisk nad zgodność ze standardami, implementując m.in. pełną obsługę CSS3, poprawiając wydajność JavaScript. Kiedy premiera IE9? Tego jeszcze nie wiadomo.