Jeden z moich znajomych na portalu amiscenowym wrzucił link do filmu
“The Inner Life of the Cell”
(poniżej). Oniemiałem. Śliczne to. Doskonale wizualizowane! Gdybym kiedyś w szkole zobaczył coś takiego na ekranie projektora, z dobrą muzyką pewnie nie opuściłbym nigdy żadnej lekcji biologii, zapatrzony w cuda dziejące się na poziomie komórkowym. W to jak replikuje się DNA, albo jak mitochondria pozyskują energię. Bo wizualna forma powie więcej niż np. (cytat, fragment artykułu z Wikipedii):
“Mitochondrium (w liczbie mnogiej mitochondria; dawniej chondriosom[1]) – organellum komórki eukariotycznej pochodzenia endosymbiotycznego, w którym zachodzą procesy będące głównym źródłem energii (w postaci ATP) dla komórki, w szczególności proces fosforylacji oksydacyjnej, zachodzący w błonie wewnętrznej mitochondriów.”
A gdyby tak sięgnąć po współczesne wynalazki, uzbroić się w okulary 3D, rękawice VR i sięgnąć w głąb komórek, poobracać je, dotknąć, zajrzeć do ich wnętrza, nawet uszkodzić i obserwować reakcję? Pewnie nabralibyśmy więcej szacunku do życia, a znaczna część ludzkości nawróciłaby się na wegetarianizm (do czasu obejrzenia pierwszej wizualizacji życia flory, później wyginęlibyśmy jedząc tylko nieożywioną materię).
Poniżej dwa filmy obrazujące prawdziwe zjawiska biologiczne – mitozę oraz życie komórek.
Stages of Mitosis
The Inner Life of the Cell
Gdyby dodać do tych filmików opcję interakcji, na dodatek uzupełnić je dynamiczną muzyką… to zamiast lekcji w stylu wykładu, bądź “Było sobie życie” uzyskalibyśmy zbliżony do formuły telewizji muzycznych teledysk. No może bez tych wszystkich półnagich panienek i rapujących cool-kolesi. A tak wygląda nibybiologia w wykonaniu demoscenowym.
Protoza/Kewlers
We Cell/Kewlers
Z innej beczki: Size Antimatters/ASD i zerkanie przez mikroskop.