– Nie sądzę, byśmy mieli jedno urządzenie. Będą wielofunkcyjne przenośne urządzenia z dużymi ekranami, z których będziemy dużo czytać. Mam na myśli coś w rodzaju tabletu. Będzie pewnie jakaś klawiatura sprzętowa. Będzie też urządzenie mieszczące się kieszeni i które będzie oferowało multum funkcji, takich jak nawigacja, odtwarzacz multimedialny czy telefon – twierdził Gates.
– To będzie komputer osobisty, pewnie o wiele bardziej zintegrowany z Internetem i urządzeniami sieciowymi. I będzie jeszcze bardziej mobilny, więc uważam, że to rynek komputerów będzie rósł i zwycięży. I coraz bardziej będziemy od niego zależni a on będzie się do nas dopasowywał. Każdy będzie miał to jedno urządzenie, notebooka, tablet czy nawet nowoczesnego desktopa i będzie to społeczny standard, przynajmniej w naszej kulturze. Będzie też pewnie eksplozja urządzeń pokomputerowych zorientowanych wokół. iPod to dobry przykład, ale wiele urządzeń już nie. Myślę, że raczej będą rozwijać się urządzenia wyspecjalizowane, takie jak własnie iPod czy Zune i będą coraz bardziej innowacyjne i będzie ich coraz więcej – kontrargumentował Jobs.
Trzy lata później Jobs mówi, że iPad to przyszłość, a iPhone spopularyzował palmofony, czyli przenośne, małe, wielofunkcyjne urządzenia. Nie wierzymy w plagiat, to raczej zwykła zmiana opinii i sprawne wprowadzenie tych urządzeń na rynek. Jednak, wygląda na to, że nie jest wykluczone, że to ówczesny dyrektor Microsoftu wykreował wizję iGadżetów w głowie dyrektora Apple’a.