Jak się okazuje, podstawą do przeszukania domu Jasona Chena, redaktora Gizmodo, który opisał prototyp iPhone’a, było oświadczenie adwokatów Apple’a, sugerujące, iż zaginiony sprzęt jest “bezcenny” i śledztwo jest więcej niż niezbędne.
Według prawników Apple’a, publikacja informacji o niewydanym jeszcze produkcie była szkodliwa dla firmy z Cupertino, gdyż “klienci, wiedząc że na rynku wkrótce pojawi się nowe urządzenie, nie kupią obecnego na rynku produktu Apple’a, co przyniesie firmie straty finansowe”.