Jaki jest twój styl korzystania z mobilnego internetu?
1. Wojownik szosy
Niezależnie, czy wyjeżdżasz gdzieś dalej, czy tylko jeździsz po mieście, chcesz cały czas mieć dostęp do informacji: poczty, wyszukiwarki, map… Notebook? O nie, to nie dla Ciebie! Po co targać ze sobą trzy kilogramy sprzętu, czekać półtorej minuty na start systemu, jeśli można wyjąć z kieszeni ważącego 150 gramów smartfona i w ciągu trzech sekund znaleźć się w aplikacji pocztowej albo przeglądarce internetowej? Ponieważ z tego samego urządzenia rozmawiasz, wysyłasz SMS-y i korzystasz z Internetu, nie ma sensu kupowanie dodatkowej karty SIM ze specjalnym abonamentem do przesyłania danych – potrzebujesz taniej transmisji internetowej w telefonie.
Odpowiedzią na taką potrzebę są udostępniane przez operatorów pakiety, które można wykupić jako dodatek do standardowego abonamentu – sprawdziliśmy, które wyglądają najbardziej interesująco!
2. Nomad XXI w.
Gdziekolwiek jesteś, jesteś w pracy. Nie wiesz, co znaczy być przywiązanym do biurka – ty swoje biurko, a wręcz, swoje biuro wozisz zawsze ze sobą. Nie jest istotne, czy jeździsz na spotkania albo w delegacje, czy po prostu każdego dnia decydujesz, czy dziś wolisz pracować w kawiarni, w domu, czy w parku. Po prostu chcesz, żeby wszystko, czego potrzebujesz do wykonania swoich zadań było tam, gdzie sobie tego życzysz. Twoim narzędziem pracy jest notebook. Nie smartfon, który owszem, przydaje się w pracy i nie tylko, ale nie posłuży przecież do przygotowania prezentacji, obróbki zdjęć z ostatniej sesji czy prezentacji klientowi trójwymiarowego projektu, który dla niego przygotowałeś.
A więc – notebook, a w nim, bezwzględnie i koniecznie szybki dostęp do Internetu – tak, żebyś wszędzie, gdzie będziesz, był u siebie. Wszyscy czterej operatorzy oferują usługi mobilnego dostępu do Sieci, więc masz w czym wybierać!
3. Mobilny stacjonarnie
Być może mieszkasz daleko od szosy, gdzie nie dociera miejski zgiełk i pośpiech, a być może wynajmujesz mieszkanie, i sam nie wiesz, kiedy zdecydujesz się zmienić je na inne. Tak czy inaczej, nie chcesz rezygnować z Internetu, który jest ci potrzebny do nauki, zabawy i pracy. Najwygodniejszym rozwiązaniem jest w takiej sytuacji wybór jednego z abonamentów na przesyłanie danych – którego? Zerknij na nasze zestawienie!
4. Jak przetrwać wakacje?
W domu szybki, kablowy Internet, w pracy szybki, kablowy Internet… Żyć, nie umierać! Uważaj jednak, nieubłaganie zbliżają się wakacje – czas, kiedy zostaniesz brutalnie wyrwany sprzed komputera i rzucony gdzieś, gdzie przez kable płynie co najwyżej prąd.
Co zrobić, żeby nie przechodzić bolesnego odwyku? Nie będziesz przecież podpisywał dwuletniego kontraktu tylko po to, żeby raz na kilka miesięcy przez tydzień lub dwa korzystać z mobilnego Internetu! Na szczęście wcale nie musisz. Doskonałym rozwiązaniem tego rodzaju problemu są oferowane przez operatorów przedpłacone karty dostępowe do Sieci. Wystarczy, że kupisz zestaw startowy, włożysz kartę SIM do modemu lub telefonu komórkowego i gotowe! Bez żadnych rachunków możesz korzystać z dostępu do Sieci gdzie tylko chcesz. Obok (poniżej/powyżej) znajdziesz tabelę ofert.
Ile danych będę przesyłał…?
Każdy, kto wybiera ofertę mobilnego internetu staje w pewnym momencie przed pewnym bardzo ważnym pytaniem: jaki najmniejszy pakiet pakiet danych mogę kupić, żeby nie musieć martwić się, że mi nie wystarczy? Łatwo się domyślić, że ze względu na indywidualne nawyki i zachowania każdego użytkownika bardzo trudno udzielić precyzyjnej odpowiedzi na to pytanie. Pokusiliśmy się jednak o przygotowanie orientacyjnego przewodnika, który pomoże wam wybrać.
Być w zasięgu
Komórkowy Internet jest wszędzie? Niestety nie i co gorsza, raczej nie będzie. Dostępność usługi transmisji danych w określonej lokalizacji zależy bowiem od tego, czy zapotrzebowanie uzasadnia wydatki, jakie operator musi ponieść. Centra miast, choć ze względu na liczne budynki są bardzo trudne do równomiernego pokrycia zasięgiem fal radiowych, są też jednocześnie pełne potencjalnych klientów generujących duży ruch, a więc i duże dochody. Zupełnie inaczej rzecz ma się z terenami górskimi czy dużymi obszarami leśnymi – udostępnienie tam mobilnych usług także wymagałoby zbudowania gęstej sieci przekaźników, jednak inaczej niż w mieście, użytkowników, którzy mogli by z nich korzystać jest jak na lekarstwo.Oczywiście, problemy z zasięgiem dotyczą nie tylko gór czy puszcz. Nie skorzystamy z mobilnego Internetu także w tunelach, piwnicach i niektórych sklepach wielkopowierzchniowych, gdzie sygnał radiowy nie dociera albo jest zbyt słaby, a także w całym szeregu zupełnie na pozór przypadkowych miejsc, które mają pecha być zasłonięte przez zakłócające propagację fal elektromagnetycznych obiekty, albo stanowią punkty nakładania się i wygaszania fal. Jeśli jednak korzystamy z usług Ery, Orange albo Plusa, poza wspomnianymi kawałkami dziczy w większości przypadków pozostaniemy w kontakcie ze światem.
Jeśli chcesz korzystać z mobilnego Internetu podróżując po Polsce, musisz być przygotowany na sporadyczne dziury w zasięgu i znieść ich obecność z pewną dozą stoicyzmu, jeśli jednak potrzebujesz komórkowego dostępu w konkretnym miejscu, nie zdawaj się na los – sprawdź! Wszyscy operatorzy udostępniają mniej lub bardziej dokładne narzędzia pozwalające ustalić, jakiej jakości pokrycia falami radiowymi można się spodziewać w danej lokalizacji.
To jednak zbyt mało – mapy mają zbyt duży stopień ogólności, żeby można było zaznaczyć na nich, czy w naszym mieszkaniu nie ma problemów z odbiorem, związanych na przykład z geometrią ścian albo ustawieniem okolicznych budynków. Na szczęście wszyscy operatorzy umożliwiają zwrot zestawu dostępowego w ciągu dwóch tygodni od zakupu, mamy więc dość czasu, żeby przekonać się, czy jakość usługi odpowiada naszym oczekiwaniom.
Masz Play Online? Nie wyjeżdżaj z miasta!
Negatywnym wyjątkiem, jeśli chodzi o zasięg sieci i dostępność usług internetowych jest sieć Play. Jej operator zdecydował się nie budować infrastruktury 2G (GPRS/EDGE), koncentrując się na najnowszych technologiach 3G.Cóż w tym złego? Otóż nowoczesne stacje przekaźnikowe Play obejmują swoim zasięgiem jedynie wszystkie większe i część mniejszych miast, pozostawiając ogromną większość powierzchni kraju bez pokrycia. Na szczęście tam, gdzie Play nie ma własnego zasięgu obsługuje swoich użytkowników poprzez infrastrukturę wynajmowaną od innego operatora. Ten sposób zawodzi jednak na całej linii, kiedy w grę wchodzi Internet: wszystkie pakiety Play Online obejmują jedynie dane przesyłane poprzez własną sieć Play, a więc w obrębie dużych aglomeracji i miasteczek rozsianych po całej Polsce.
Jeśli ruszymy się gdziekolwiek poza miasto, nasz dostęp do Internetu nie przestanie co prawda działać, ale pobierane i wysyłane przez nas dane nie będą wliczać się do kupionych wcześniej pakietów – będziemy musieli zapłacić za nie dodatkowo. Mechanizm ten, nazywany roamingiem wewnętrznym nie ma żadnego znaczenia dla osób korzystających z komórkowego Internetu Play stacjonarnie, w mieście, ale praktycznie uniemożliwia używanie go w podróży czy na wakacjach.
100 GB dla nocnych marków
Gdyby nie to, że noc w noc zostawiasz komputer z zapuszczonym pobieraniem, wystarczyłby ci pakiet 2, może 5 gigabajtów. Niestety, musisz wykupić co najmniej 16, albo zrezygnować ze ściągania… Musisz? Nie, jeśli wybrałeś mobilny internet iPlus. Od niedawna w każdej taryfie iPlus jest dostępna usługa iPluspobieracz pozwalająca codziennie (czy raczej, conocnie) w godzinach od 24:00 do 9:00 pobierać i wysyłać niemal nieograniczone ilości danych (bo aż do 100 GB/miesięcznie!) nie wliczające się do bilansu naszego konta.
Roaming: pogoda dla bogaczy
Współczesne smartfony (a właściwie, ich użytkownicy) potrzebują stałego połączenia z Internetem tak, jak ryby potrzebują wody. Ciągła łączność potrzebna jest do sprawdzania poczty, pobierania uaktualnianej na bieżąco prognozy pogody, danych z serwisów społecznościowych czy nagłówków RSS. W wielu przypadkach integracja z Siecią integracja systemów i aplikacji z Siecią jest tak głęboka, że bez dostępu do Internetu smartfon jest całkowicie bezużyteczny – nic więc dziwnego, że największym koszmarem dla wielu użytkowników jest brak dostępu do “chmury”. Koszmarem, który staje się rzeczywistością za każdym razem, kiedy przekraczamy granicę Polski.
Mimo istnienia Unii Europejskiej i swobody podróżowania, dla sieci komórkowych granice wciąż istnieją, a ceny przesyłania danych w roamingu, choć już znacznie przyjaźniejsze, niż jeszcze dwa lata temu (0,80 zł za 100 KB), są niemal trzy razy wyższe, niż w transmisji krajowej. Jest to o tyle bolesne, że za granicą nie działają żadne z wykupionych pakietów, a ani jeden z naszych operatorów nie zaoferował jeszcze możliwości nabycia “paczki” danych ważnej choćby w pozostałych krajach Unii.
W tej chwili jedynym rozwiązaniem jest wyłączenie w smartfonie wszystkich opcji synchronizacyjnych natychmiast po przekroczeniu granicy.
Z opóźnieniami i niestabilnie
Popularne łącza kablowe pozwalają osiągać szybkość pobierania rzędu kilku megabitów na sekundę, podczas gdy stosowana przez dwóch operatorów komórkowych technologia HSPA+ umożliwia teoretycznie transfer danych do 21 Mb/s podczas pobierania i do 5,7 Mb/s podczas wysyłania! Czy to oznacza, że warto porzucić łącze kablowe?
Jak wykazały ogólnopolskie badania Audytela podsumowane w raporcie “Rewolucja mobilnego Internetu w Polsce”, rzeczywista szybkość transmisji przez łącza radiowe jest dużo niższa. Badania przeprowadzono w ubiegłym roku i uwzględniały one transmisję przez sieci HSDPA i EDGE. W pierwszym wypadku nominalny transfer to 7,2 Mb/s, ale przeciętna szybkość pobierania wynosiła 0,7-0,8 Mb/s. Poza miastami, gdy tracony był zasięg sieci 3G, transfer spadał nawet poniżej 100 kb/s. Szybkość przesyłu danych to przy tym tylko część tego, co odbieramy jako szybkość działa nią Internetu.
Równie ważne są opóźnienia, które w sieciach komórkowych są wysokie, utrudniając prowadzenie rozmów VoIP czy zabawę grami online. Niska jest też stabilność określająca utrzymywanie stałej szybkości przesyłania danych. Według raportu Audytela najmniejsze średnie opóźnienie jest w sieci Orange, a najstabilniejsze połączenia zapewnia Plus.
Szybko, coraz szybciej
Mobilny Internet korzysta z różnych technologii. W Polsce najszybszą ze stosowanych jest HSPA+, ale w Szwecji działa już pierwsza sieć w standardzie 4G, czyli LTE.