Folia do wyświetlacza z efektem teflonu
Testowana przez nas folia 3M Vikuiti AMRM200 wydaje się jedynym tego typu produktem dostępnym w Polsce. Dlatego koszt całego przedsięwzięcia jest stosunkowo wygórowany: prawie 190 zł kosztuje folia do wyświetlacza 15,4-calowego. Wzięliśmy jeszcze specjalną szmatkę z mikrofazy do czyszczenia monitorów w cenie 30 zł i narzędzie do ściągania (raklę) kosztującą ok. 20 zł. Za cały zestaw trzeba więc zapłacić prawie 250 zł. Możemy trochę zaoszczędzić, używając do czyszczenia chusteczek przeznaczonych do okularów i karty kredytowej jako narzędzia do naciągania.
Aby montaż przebiegł bezproblemowo, zaleca się użycie pary rękawiczek bawełnianych z apteki. Pozwoli to uniknąć uciążliwych odcisków palców. 3M obiecuje nie tylko wyeliminowanie refleksów powierzchniowych, ale też dobrą ochronę przed zabrudzeniami i uszkodzeniami. Powierzchnia wielowarstwowej folii – podobnie jak powierzchnia patelni – nie przyjmuje wody ani tłuszczu, więc brud i odciski palców są łatwe do usunięcia. Ale folię trzeba najpierw umieścić na wyświetlaczu.
1. Sprawdzamy, czy pasuje
Przed zamówieniem folii powinieneś dokładnie zmierzyć swojego notebooka. Folię kupujemy na miarę, do konkretnego rodzaju monitora. Ręczne docinanie nie jest dobrym pomysłem, ponieważ krawędź cięcia zostanie rozciągnięta i nie będzie pasowała do wyświetlacza.
2. Przygotowujemy narzędzia
Podczas prac nie należy się spieszyć, jednak wszystkie działania powinny przebiegać na tyle sprawnie, by pomiędzy folię a wyświetlacz nie dostał się kurz. Dlatego zestaw potrzebnych narzędzi kładziemy w zasięgu ręki.
3. Czyścimy wyświetlacz laptopa
Każda drobina kurzu zostanie nie tylko zakonserwowana, ale też będzie widoczna dużo bardziej niż dotychczas. Dlatego wyczyść wyświetlacz wyjątkowo dokładnie. Potem najlepiej pracować w rękawiczkach, aby uniknąć przypadkowych zanieczyszczeń. O ile to możliwe, całość prac związanych z majsterkowaniem wykonaj w łazience, bo tam z reguły jest najmniej kurzu.
4. Nakładamy folię
Jak najbardziej proste przyłożenie folii do skraju ekranu decyduje o sukcesie całej akcji. Jeśli zaczniesz krzywo, to na końcu otrzymasz skos. Folię oczywiście można zdjąć i poprawić, ale wtedy pojawia się ryzyko, że pod folią zgromadzi się kurz.
5. Mocujemy do wyświetlacza
Teraz spod folii ochronnej – powoli, ale jednym ruchem – wyciągnij folię bazową. Uważaj, aby pod folią pozostało jak najmniej pęcherzyków powietrza.
6. Usuwamy pęcherzyki
Gdy folia jest już na wyświetlaczu, przyda się narzędzie do ściągania (rakla). Ewentualne bąbelki, stosując lekki nacisk, przeciągamy w kierunku skraju folii. Jeśli pęcherzyki są zbyt duże lub nie jesteśmy w stanie ich przesuwać, to nie unikniemy odklejenia folii (aż do takiego miejsca) i przyłożenia jej na nowo, bez bąbelków. Po wykonaniu tego kroku nasza praca jest już prawie skończona.
Nic się nie odbija – obraz sprawia doskonałe wrażenie. Naszym zdaniem wydanie nawet 300 zł, by uzyskać tak doskonały wynik, jest absolutnie uzasadnione.
8. Test laboratoryjny
Z wartości pomiarowych wynika daleko idąca neutralność barwna folii. Ilustracja przedstawia wierność kolorów w zależności od kąta patrzenia. Czarny jest teraz jeszcze czarniejszy, jednak ceną za to jest nieznaczna utrata jasności. Skutkuje to nieco słabszym kontrastem szachownicy (zmniejszenie z 150:1 do 135:1).