– Wytwórnie nie mogą się obawiać filmowania w 3D, skoro dziesiątki tysięcy amatorów już to robi – mówi reżyser. – Wkrótce telewizory 3D będą wszędzie, więc już teraz potrzebujemy nakręcić tysiące godzin wydarzeń sportowych, programów rozrywkowych i teledysków – dodaje Cameron.
Avatar to pierwszy komercyjny film nakręcony w pełni technologią 3D. Zarobił dwa miliardy dolarów ale i kosztował ponad trzysta milionów. Cameron jednak twierdzi, że inwestycja w sprzęt 3D na dłuższą metę się opłaci i wyjdzie to taniej, niż ciągła konwersja materiałów 2D.
– Nie będzie czasu ani pieniędzy na konwersję. Trzeba to kręcić na żywo i tej umiejętności trzeba się w końcu nauczyć – mówi Cameron.
Z Cameronem nie zgadza się inny znany reżyser, Francis Ford Coppola. – Nie rozumiem czemu film ma być lepszy w 3D. Wolę zrobić film w 2D, który mogę wyświetlić w dużym formacie i dużej rozdzielczości. Bez noszenia okularów – mówi Coppola.