“Red Dead Redemption skończone… Wiem, głupio i naiwnie jest mówić, że zostawiło się w grze cząstkę siebie… Może i światy, postacie i wydarzenia są w grach sztuczne, ale nasze uczucia jakie im towarzyszą, są jak najbardziej prawdziwe. RDR zostawiło w środku mnie bliznę podobną do tej, jaką John Marston nosi na twarzy, a sama gra dumnie stanęła na półce obok pozycji wyjątkowych…”
No właśnie. Autor newsa niestety nie może potwierdzić, bo jego kopia Red Dead Redemption, wraz z kopiami dziesiątkami tysięcy innych sfrustrowanych graczy w Europie nie została jeszcze wytłoczona i gra jest nie do dostania w sklepach. Dlatego też filmu Red Dead Redemption autorstwa Johna Hillcoata, reżysera takich dzieł, jak Propozycja i Droga, również nie obejrzy, by sobie nie spoilować. Osoby, które konsol nie mają, lub grę przeszły, zachęcamy jednak do seansu. Film jest zrealizowany całkowicie na silniku gry wygląda imponująco i prezentuje jej uproszczoną fabułę (film trwa 30 minut) a można go obejrzeć tutaj.