Tablet Dell Streak: nieważne, jak się nazywa – jest super!

Dell Streak - pierwszy udany MID!

Dell Streak – pierwszy udany MID!

Dell nazywa go tabletem, ale  Streak, znany też wcześniej jako Mini 5, zdecydowanie bardziej

przypomina zapomniane już niemal urządzenia zwane MID-ami

(Mobile Internet Device). Rozumiem, czemu producent stara się uniknąć skojarzeń z tą kategorią urządzeń:  MID-y okazały się totalną klęską, bo stojąc pomiędzy smartfonami i tabletami łączyły w sobie najgorsze cechy obu klas: były zbyt duże i ciężkie, żeby je nosić zamiast smartfona, zbyt małe, żeby oferować wygodę przeglądania Sieci porównywalną z tabletami czy netbookami, wyposażone w ciężki, niewygodny w obsłudze palcem system operacyjny (pełna Winda XP) i działające na baterii niemal tyle, co notebook. Byłem bardzo sceptyczny wobec Streak’a, uważając, że będzie obciążony podobnymi problemami, ale kilka dni sam na sam z tym urządzeniem wystarczyło, żebym całkowicie zmienił zdanie.

Streak zamiast wad łączy raczej zalety smartfonów i tabletów

– ku mojemu zdziwieniu okazał się na tyle mały, żeby można go wygodnie nosić a zarazem dostatecznie duży, żeby strony WWW, filmy i książki wyglądały na nim świetnie. Działa szybko, długo obywa się bez ładowania i oferuje wszystkie potrzebne funkcje (i kilka niepotrzebnych). Jak Dellowi się to udało?

Z zewnątrz…

Tak, przy Streak'u iPhone 3GS wygląda na tłuścioszka...

Tak, przy Streak’u iPhone 3GS wygląda na tłuścioszka…

Od pierwszego spojrzenia Streak uwodzi wyglądem. Jest

leciutki

(226 g – jedna trzecia wagi iPada!),

niesamowicie cienki

(10 mm grubości – mniej, niż iPhone, a nawet HTC HD2) i d oskonale wykonany. Przód obudowy jest czarny, natomiast tył może mieć taki kolor, jaki chcesz. Mały Dell doskonale leży w rękach i świetnie mieści się w kieszeni kurtki oraz bocznych kieszeniach spodni (tzw. kieszenie cargo w spodniach wojskowych lub wzorowanych na wojskowe).

Wygodnie można nosić Streak’a w torebce albo torbie – wszędzie tam, gdzie iPad czy inny tablet po prostu się nie mieści

, a niewielka waga urządzenia sprawia, że łatwo można zapomnieć, że się je nosi ze sobą.

Gabaryty małego Della okazują się dużą zaletą także podczas używania.

Streak daje się wygodnie ująć w jedną dłoń

, dzięki czemu przeglądanie stron WWW albo czytanie książek jest wygodne i nie męczy.

Zastosowanie dotykowych przycisków »Home« »Back« i »Menu« to dyskusyjny pomysł. Zwiększa to szybkość i płynność obsługi, ale powoduje też, że

trzymając urzadzenie w obu dłoniach musimy uważać, żeby krawędzią prawej nie aktywować któregoś klawisza

. Oprócz tych przycisków Streak ma także klasyczne, sprzętowe klawisze głośności i taki sam klawisz zasilania.

…i wewnątrz

Streak oferuje możliwość skonfigurowania od jednego do czterech pulpitów.

Streak oferuje możliwość skonfigurowania od jednego do czterech pulpitów.

Dell Mini 5 nie tylko jest ładny i poręczny, ale ma też bogate wnętrze. Wewnątrz obudowy  znalazły się między innymi interfejsy Wi-Fi 802.11b/g i Bluetooth 2.1,

moduł komórkowy 3G oraz odbiornik GPS, aparat fotograficzny o rozdzielczości 5 Mpix z autofokusem i lampą błyskową, kamera do wideorozmów

i złącze kart microSD.

Obraz wyświetlany jest na mierzącym 5″, pojemnościowym ekranie dotykowym o rozdzielczości 800×480. Nie jest to niestety AMOLED, ale mimo to zarówno jasność, jak i kontrast czy jakość kolorów jest na wysokim poziomie.

Ekran jest przyjemnie czuły, praktycznie nie zdarzało się, żeby trzeba było powtarzać dotknięcie

albo żeby wykrywał “klik” tam, gdzie nie powinien. Oczywiście ekran jest multidotykowy. Acha, i można nie martwić się ani o zarysowania, ani o to, że ekran zbije się uderzywszy o coś w naszym plecaku – matryca przykryta jest szkłem Gorilla Glass, które jest naprawdę niesamowicie odporne zarówno na uderzenia, jak i na łamanie.

Streak ma złącze audio 3,5 mm o wbudowane głośniki, które grają bardzo czysto i głośno jak na swoje rozmiary… o ile urządzenie nie leży na stole czy biurku. Grill głośników znajduje się bowiem od spodu obudowy i kładąc Della na czymkolwiek skutecznie tłumimy wydobywający się z nich dźwięk.

Przykrą niespodzianką okazuje się fakt, że zarówno

do komunikacji z pecetem, jak i ładowania Streak używa własnego, dedykowanego złącza

. Pożegnajcie się z pomysłem jednej ładowarki do wszystkiego, przywitajcie kolejny kabelek i kolejną wtyczkę do noszenia… Jak tłumaczą dellowcy, własne złącze ma na celu zwiększenie użyteczności Streak’a –

ma być dostępna do niego stacja dokująca z wyjściem HDMI

oraz wiele innych akcesoriów, którym nie wystarczyłoby micro USB. Cóż, nie mnie rozstrzygać, czy chodziło o to, czy raczej Dell pozazdrościł Jabłkom przychodów ze sprzedaży rozszerzeń i dodatków – ja tylko chciałbym mieć mniej różności do zabierania ze sobą.

Android a’la Dell

Android zyskał na Streak'u klika przydatnych funkcji

Android zyskał na Streak’u klika przydatnych funkcji

Jeśli jeszcze nie zdążyliście się domyślić –

na Streak’u działa Android

. Niestety, w testowanym przeze mnie egzemplarzu był to Donut, czyli system w nieco już archaicznej wersji 1.6, jednak jak oficjalnie deklaruje producent,

w momencie sprzedaży Mini 5 powinien mieć już na pokładzie Eclair (2.1) albo Froyo (2.2)

. Czy będzie miał? Zobaczymy.

Tymczasem spieszę wam donieść, że niezależnie od wersji Android na Streaku został nieco przebudowany. Do dyspozycji mamy cztery pulpity (możemy je dowolnie włączać lub wyłączać, ustawiając sobie również np. 3 lub 1), z których każdy ma oddzielną tapetę. Wszystkie elementy nawigacyjne, w tym przycisk wysuwający okno aplikacji zostały umieszczone na górnej belce, uzupełnionej o

specjalne, wysuwane menu kontroli ustawień, pozwalające na szybki dostęp do przełączania interfejsów łączności

i najważniejszych informacji o systemie.

Zmienione zostały także niektóre aplikacje, takie jak odtwarzacz multimedialny czy przeglądarka internetowa, jednak trudno powiedzieć, jak będzie wyglądało to w wersji ostatecznej.

W odróżnieniu od iPada 3G,

Streak nie tylko obsługuje przesyłanie danych w sieci komórkowej, ale można z niego prowadzić także zwykłe rozmowy głosowe oraz wysyłać i odbierać SMS-y!

Może przyłożony do ucha wygląda trochę śmiesznie, ale działa całkiem dobrze.

W praniu

Jedyny poważny minus Streak'a - klawiatura, na której nie da się pisać

Jedyny poważny minus Streak’a – klawiatura, na której nie da się pisać

Zainstalowałem na Streaku bardzo wiele różnych aplikacji i wiecie co? Żadna nie sprawiała problemu – nie było kłopotów z kompatybilnością czy kiepską wydajnością – mały Dell łykną wszystko gładko. Mimo, że to, co miałem w rękach to wciąż jeszcze nie był gotowy produkt,

byłem jak najbardziej zadowolony z szybkości i stabilności działania

.

Zdziwiłem się dość dobrą wytrzymałością baterii. Jej pojemność to skromne jak na “elektrownię” do tej wielkości urządzenia 1540 mAh, a jednak Streak’a nie trzeba było ładować częściej niż Desire’a czy iPhone’a, które mają przecież o wiele mniejsze ekrany.

Jest jedna rzecz, z którą Streak sobie nie radzi, a jest nią wygodne pisanie.

Dostarczona z urządzeniem klawiatura wirtualna jest koszmarnie niewygodna w użyciu

i zmienia wprowadzanie najkrótszego nawet tekstu – choćby hasła – w bolesną torturę. Tu jednak pokazuje swoją potęgę wolność tworzenia aplikacji na Androida:

w ciągu kilkudziesięciu sekund można pobrać z Android Marketu jedną z wielu dostępnych tam klawiatur software’owych

. Ja znalazłem taką, która nie tylko była bardzo wygodna, ale oferowała też polski słownik predykcyjny.

Noszenie małego Della okazało się wygodniejsze, niż myślałem: z łatwością

mieścił się w bocznych  kieszeniach “bojówek”, kieszeniach kurtki

a w potrzebie dało się go przenieść (chociaż już nie schować) w tylnej kieszeni dżinsów.

Do czego się to nadaje?

O dziwo, niemal do wszystkiego.

Dell Streak okazał się świetnym urządzeniem “na wynos”

, pozwalającym dużo wygodniej niż na smartfonie przeglądać strony WWW, czytać książki (bardzo wygodnie) i komiksy (średnio wygodnie), oglądać filmy, słuchać muzyki, grać czy wreszcie, utrzymywać kontakt ze światem i pracować.

 

Ekran o przekątnej 5

Ekran o przekątnej 5″ sprawia, że na Streak’u po prostu widać więcej…

Dell Streak vs. smartfon

 

Mały Dell

nie ustępuje smartfonom pod żadnym względem

– ani szybkości, ani czasu pracy na baterii, ani wyposażenia, dostępności aplikacji czy możliwości. Jedyne, co można mu zanotować “in minus”, to oczywiście jego znacznie mniej kieszonkowe rozmiary. Z drugiej strony dużo większy ekran daje Streak’owi dużą przewagę jeśli chodzi o wygodę przeglądania Internetu, książki, gry czy wszelkie multimedia. Słowem, jeśli komuś nie przeszkadza trochę większe gabaryty (wiem, że wiele osób używa HTC HD2 twierdząc, że jego rozmiary są w sam raz) to Streak spokojnie może zastąpić smartfona oferując więcej niż dowolny z nich.

 

Czytanie książek na tym urządzeniu jest zaskakująco wygodne

Czytanie książek na tym urządzeniu jest zaskakująco wygodne

Dell Streak vs. e-book reader

 

Streak waży mniej-więcej tyle samo, co czytnik e-booków i jest nieco od niego nieco mniejszy, dzięki czemu wygodnie trzyma się w dłoni, pozwalając na długie, wygodne czytanie.  Niestety, ma też o około 1″ mniejszy ekran, więc mieści trochę mniej tekstu. Prawdziwa różnica polega jednak na tym, że

ekran Della to LCD, a e-book readery wyposażone są w e-papier

– pierwszy z wymienionych dobrze sprawdza się w słabym oświetleniu, podczas gdy drugi jest nie do pobicia w mocnym świetle słońca. W moim odczuciu, dzięki swojej poręczności i możliwościom androidowych aplikacji do czytania ksiażek elektronicznych Streak może być alternatywą dla e-book readerów. Mając Streak’a, nie kupowałbym readera.

Dell Streak vs. iPad (i inne tablety o rozmiarze 9″ w górę)

iPad i Streak to dwa różne światy: domowy i mobilny. Dla osób, które chcą cieszyć się tabletem na wynos, Streak  bije produkt Apple’a na głowę: można go trzymać w jednej ręce przez dłuższy czas i nie cierpieć z tego powodu katuszy, można nosić go ze sobą w kieszeni albo torebce, wreszcie jego wyświetlacz, choć też wykończony szybą jest na tyle mały, że łatwo można uniknąć odblasków. Wbudowana łączność 3G, możliwość wykonywania połączeń telefonicznych i wysyłania SMS-ów, zintegrowany GPS oraz dwa aparaty cyfrowe (z przodu i z tyłu) sprawiają, że Dell oferuje użytkownikowi nieporównywalnie więcej, niż iPad .

Sytuacja zmienia się, jeśli rozpatrywać użytkowanie obu urządzeń wyłącznie w domu

– tu nie potrzeba ani GPS-a, ani 3G ani aparatu fotograficznego, zaś większa waga i wymiary tabletu Apple’a okazują się akceptowalnym kosztem dużo większego wyświetlacza, który rekompensuje też inne braki.

 

GPS, duży ekran, Google Maps... Przydałaby się jeszcze Automapa!

GPS, duży ekran, Google Maps… Przydałaby się jeszcze Automapa!

Dell Streak vs. Netbook

 

Mały Dell może zastąpić netbooka w takim samym stopniu, jak jest to w stanie zrobić iPad albo dowolny smartfon. Czyli praktycznie wcale.

Cena

Jak mogłem zapomnieć! Według mocno nieoficjalnych informacji Dell Streak ma kosztować w Polsce około 2300 zł, a więc mniej więcej tyle, co smartfony z najwyższej półki albo najtańsze wersje iPada. Są jednak pewne szanse na to, że będzie można kupić go taniej, dzięki subsydiom operatorów GSM. Trzymam kciuki!

Powiązane treści:

Tablet Huawei w rankingu najlepszych