Uzyskany wynik był jednoznaczny – rejestracja domen związanych z wydarzeniami sportowymi w połączeniu z datami to intratna inwestycja. Istotnym wskaźnikiem jest również termin ich rejestracji. Zazwyczaj poprzedza on datę wydarzenia od kilku do nawet kilkunastu lat i wyraźnie zaczyna się wydłużać. Przede wszystkim ma to związek z tym, iż Internauci wykazują duże zainteresowanie tego typu domenami, wyszukując podobne frazy w wyszukiwarce Google. Wśród przebadanych słów kluczowych związanych z imprezami sportowymi można zauważyć, iż zainteresowanie nimi wśród Internautów zaczyna pojawiać się średnio na 4-5 lat przed ich startem (źródło: Google Trends). Zazwyczaj związane jest to z faktem przyznania danemu krajowi bądź miastu statusu organizatora określonej imprezy sportowej. – Cykliczne imprezy sportowe to od lat wielkie wydarzenia dla kibiców oraz dla mediów. Wywołują ogromne zainteresowanie na całym świecie. Wiąże się ono zatem z zaspokojeniem potrzeby informacji. Według raportu udostępnionego przez OMG Digital, ponad połowa z przebadanych respondentów (54%) poszukuje w Internecie informacji na temat sportu, podczas gdy jedynie 17% robi to w telewizji, a 5% w prasie. Nie dziwi więc fakt, iż rejestracja domen związanych z wydarzeniami sportowymi dokonywana jest ze znacznym wyprzedzeniem w nadziei na przyszłe zyski. Idealnie obrazuje to moment przyznania Polsce i Ukrainie statusu organizatorów Mistrzostw Europy w piłce nożnej, kiedy to w nazwa.pl w kilka minut po ujawnieniu decyzji, zarejestrowano kilkaset domen związanych z Euro 2012. To znak, że Polscy Internauci bardzo dynamicznie reagują na tak ważne wydarzenia – komentuje Daniel Kotyras, Dyrektor ds. Marketingu i PR w nazwa.pl.
Wykorzystanie badanych domen jest zróżnicowane i zazwyczaj zależy od tego, ile czasu zostało do danego wydarzenia sportowego. 62% sprawdzonych adresów kieruje do serwisów traktujących poświęconym zagadnieniom (np. Euro 2012), pozostała część podpięta jest pod systemy reklamowe, wystawiona na sprzedaż, bądź prowadzi do ogólnych serwisów tematycznych, jak np. w przypadku domeny euro2008.pl.
Domeny składające się z nazw cyklicznych imprez sportowych połączonych z datami, rejestrowane są w trzech celach. Oprócz wysokich kwot, jakie można za nie uzyskać na rynku wtórnym, są one również innym źródłem dochodów. Ze względu na to, iż Internauci poruszają się często po Sieci w sposób intuicyjny (wpisując daną nazwę z końcówką.pl), adresy takie odnotowują bardzo dużą liczbę odwiedzin, nawet jeżeli nie prowadzą do serwisu WWW o sprecyzowanych treściach. Toteż pod wieloma adresami WWW znajdują się jedynie systemy reklamowe. Domeny takie mają także duży potencjał marketingowy, gdyż są łatwe do zapamiętania oraz budzą skojarzenia w prostej linii z wydarzeniem sportowym.
Rynek domen w Polsce i na świeci w ostatnich latach uległ znacznej popularyzacji. Jak podaje w swoim raporcie VeriSign, pierwszy kwartał 2010 roku zakończył się wynikiem ponad 193 miliony wirtualnych adresów zarejestrowanych na całym świecie. Co, w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego, oznacza 6% wzrost.