Przypomnijmy: nikt nie słyszał o akceleratorach 3D, Pixel Shaderach, pamięć RAM mierzyło się w kilobajtach, a nie w gigabajtach. Beczkowate monitory najczęściej wyświetlały migoczący obraz, a rynek był zdominowany przez domowe komputery 8-bitowe i raczkujące pecety. Te ostatnie dopiero co nauczyły się wyświetlać 16 kolorów na ekranie o rozdzielczości 320×200 pikseli. Na tym tle Amiga 1000 błyszczała jak prawdziwa gwiazda, wyświetlając na ekranie 4096 kolorów w rozdzielczości 360×576 pikseli i odtwarzając 8-bitowy, stereofoniczny dźwięk. Ponadto specjalizowane układy graficzne otworzyły pole do popisu dla branży gier, a wyjątkowo prosta obsługa (Amiga standardowo była wyposażona w mysz i intuicyjny, okienkowy system operacyjny, który pozwalał równolegle uruchomić kilka aplikacji na ekranach o różnych rozdzielczościach) przekonały niezdecydowanych.
Komputer ten przez ćwierć wieku istnienia na rynku pierwotnym i wtórnym zyskał rzeszę wiernych fanów i sympatyków. Zdolni programiści i elektronicy traktują dziś Amigi jako fascynujące hobby. Wciąż powstaje oprogramowanie dla klasycznych Amig (np. Hollywood, PageStream), nawet dziś możemy kupić nowy osprzęt do tego komputera ( www.elbox.com, www.jschoenfeld.com). Od ponad 10 lat użytkownicy Amigi mogą korzystać z niektórych kart PCI, dzięki specjalnie zaprojektowanym interfejsom, takim jak Mediator i Prometeusz.
Z upływem czasu zarówno klasyczne Amigi, jak i osprzęt do nich zamiast tracić na wartości drożeją. Jak wytłumaczyć fenomen tego komputera? Dlaczego kupa żelastwa, plastiku i krzemu opatrzona firmowym logo Amiga zyskała tak duże grono wiernych użytkowników, którzy twierdzą, że ten komputer ma duszę?
Przyczyn takiego stanu należałoby szukać w społecznościach, które niegdyś skupiały wokół Amig swoich użytkowników. Również nurt wyznaczony przez Andy’ego Warhola, głoszący, że Amiga to komputer w sam raz dla nowoczesnych artystów, na stałe związał
z Amigami subkultury, takie jak demoscena.
Jay Miner: ojciec małego Atari i dużej Amigi
Nazwany ojcem Amigi Jay Miner był projektantem układów scalonych i wizjonerem. Opracował m.in. układy specjalizowane TIA stosowane w konsoli Atari 2600, zawdzięczamy mu również układy ANTIC i CTIA wykorzystane w 8-bitowych komputerach Atari.
Pod koniec lat 70. (w czasach gdy dominowały konsole i komputery 4-bitowe) Jay Miner marzył o stworzeniu 16-bitowego komputera na bazie procesora Motorola 68000. Jay pracował wtedy w koncernie Atari, który nie był zainteresowany opracowaniem tak zaawansowanego komputera. W efekcie drogi genialnego konstruktora i Atari rozeszły się. Jay Miner założył własną firmę o nazwie Hi-Toro. Rozpoczęły się prace nad komputerem, którego robocza nazwa brzmiała Lorraine. Dopiero na późniejszym etapie prac jeden ze współpracowników Minera zaproponował nazwę Amiga, która nie przypadła projektantowi do gustu.
Droga do sukcesu nie była łatwa, firma Hi-Toro, borykając się z problemami finansowymi, wyemitowała akcje, których sprzedaż miała zapewnić środki finansowe na ukończenie projektu. Ostatecznie właścicielem Hi-Toro i Amigi stał się jeden z potentatów na rynku komputerów biurowych i domowych – firma Commodore. Wszystko wskazywało na to, że “przyjaciółka” ma świetlaną przyszłość.
WWW
Serwisy polskie
www.ppa.pl – portal dla wielbicieli klasycznych Amig, AmigaOne, MorphOS-a i AROS-a
www.exec.pl – serwis promujący AmigaOS 4.x oraz komputery AmigaOne
ca-fan.pl – elektroniczny magazyn poświęcony komputerom Commodore i Amiga
efunzine.com – największy polski sklep z Amigami
sklep.elbox.com – krakowski producent osprzętu do AmigSerwisy zagraniczne
hol.abime.net – internetowa baza informacji o grach dla Amig
www.jschoenfeld.com/indexe.htm – firma produkująca akcesoria do Amig
www.gregdonner.org/workbench – zbiór ciekawych informacji nt. poszczególnych edycji systemu operacyjnego Amiga OS
www.amigaforever.com – pakiet zawierający elementy niezbędne do emulacji Amigi w Windows
Waleczni następcy: jeszcze więcej “przyjaciółek”
Amiga 1000 stanowiła przełom technologiczny. W 1985 roku komputery te oferowały użytkownikom to, na co użytkownicy pecetów musieli jeszcze poczekać dekadę.
Dwa lata później konstruktorzy Amigi zaprezentowali model 2000. Rewolucji nie było, ale zmiany umożliwiły swobodną rozbudowę komputera (dzięki slotom Zorro II). Do A2000 można było podłączyć dysk twardy, kartę graficzną, 16-bitową kartę dźwiękową i szybszy procesor. Sloty Zorro II miały pewną unikalną technologię nazwaną Autoconfig – automatyczne przydzielanie zasobów kartom rozszerzeń, bez konieczności ręcznego przestawiania zworek. Podobne rozwiązanie w komputerach PC pojawiło się osiem lat później. Amiga 2000 stała się komputerem stosowanym przede wszystkim w biurach, o czym zadecydowała wysoka cena. Konstruktorzy Amigi chcieli jednak, by zagościły one w domach, a domowych użytkowników nie interesowało oprogramowanie biurowe i możliwość swobodnej rozbudowy komputera. Bazą do stworzenia domowego komputera była Amiga 2000.
Bardzo zbliżony do niej model Amiga 500 został pozbawiony slotów Zorro i zamknięty w jednej obudowie zintegrowanej z klawiaturą i stacją dyskietek 3,5″. Wszystko, co było niezbędne do pracy i zabawy, udało się zmieścić w środku praktycznej i dobrze zaprojektowanej obudowy. Pięćsetka błyskawicznie podbiła serca domowych użytkowników. Zdobyła rynek dzięki dobrze skalkulowanej cenie (700 dolarów), przyzwoitym możliwościom graficznym i dźwiękowym oraz pojemnej pamięci RAM – aż 512 KB, z możliwością rozbudowy do prawie 10 MB. Na dodatek Amigę można było podłączyć do telewizora, oszczędzając na kosztach zakupu monitora. I co najważniejsze, tej maszyny nie sposób było nie lubić – zamiast wklepywać zawiłe polecenia wystarczyło włożyć dyskietkę do napędu i włączyć zasilanie. Po chwili można było grać.
Amiga przyczyniła się również do popularyzacji w domach komputerowych gryzoni – była jednym z pierwszych komputerów, które sprzedawane były w zestawie z myszą i… bez myszy nie dały się obsługiwać. Udostępnienie szczegółowej dokumentacji deweloperskiej spowodowało dynamiczny rozwój oprogramowania na Amigi. Jak grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się gry i złożone aplikacje.
Na rozstaju dróg: konsola, komputer do biura czy do domu?
Największy skok jakościowy Commodore zaproponował w 1990 r. Amiga 3000 była pierwszym 32-bitowym komputerem w gronie Amig, wyposażonym w procesor Motorola 68030, koprocesor oraz interfejs SCSI (nie było interfejsu IDE). Ten adresowany do profesjonalistów model dostępny był w eleganckiej obudowie typu desktop. Zmieniono również kości graficzne – w A3000 zadebiutowały układy ECS, wprowadzające kilka nowych trybów graficznych. Nie zmienił się natomiast układ dźwiękowy. Amigę 3000 można było jednak łatwo ulepszyć, montując w obudowie dodatkową kartę graficzną oraz kartę dźwiękową w standardzie Zorro III. Wbudowany moduł flicker fixer pozwalał po raz pierwszy podłączyć Amigę do monitora VGA. Nie bez znaczenia był także nowy system operacyjny, Amiga OS 2.0 i odświeżone GUI – Workbench 2.0.
W 1991 roku firma Commodore wyprodukowała pierwszą multimedialną konsolę wyposażoną w napęd płyt optycznych – Amigę CDTV. Od strony technicznej była to nadal Amiga 500, sprzężona z napędem CD-ROM oraz wyposażona w 1 MB RAM. Nowatorska konsola do gier, którą można było również wykorzystać jako stacjonarny odtwarzacz CD-Audio lub przekształcić w komputer (po dokupieniu klawiatury, myszy i stacji dyskietek), poległa przez nieodpowiedni marketing oraz brak oprogramowania wypełniającego wydawałoby się nieskończoną w owych czasach przestrzeń płyt CD.
Obok stacji roboczej i konsoli do gier Commodore planował dalszy podbój rynku komputerów domowych. Tak narodził się w 1992 r. najdziwniejszy model – Amiga 600. Wyposażona w układy graficzne z A3000 “sześćsetka” technicznie była niemal identyczna z odświeżoną A500 (A500 Plus). Komputer pozbawiono klawiatury numerycznej i zamknięto w miniaturowej obudowie (niewiele większej od współczesnych net-booków). Łatwa w transporcie maszynka do gier i pracy sprawiała kłopoty przez różnice konstrukcyjne w stosunku do modelu A500 (usunięto port rozszerzeń, zmodyfikowano gniazdo rozszerzenia pamięci, zmieniono Kickstart). Pojawiły się za to dwie istotne nowinki: zintegrowany kontroler IDE i port PCMCIA typu II. Dzięki temu drugiemu i małym gabarytom Amiga 600 przeżywa dziś drugą młodość.
Na słabą sprzedaż A600 miała wpływ premiera Amigi 1200, modelu znacznie bardziej zaawansowanego technicznie i… niewiele droższego. Równolegle na rynek trafiła desktopowa stacja robocza Amiga 4000. Oba modele miały na pokładzie nowe układy graficzne AGA, pozwalające wyświetlić na ekranie 262 144 kolory z palety 16,8 miliona w rozdzielczości sięgającej 1440×576 pikseli (niestety, z męczącym oczy interlace’em). W A1200 zamontowano procesor Motorola 68020/14 MHz, w A4000 – Motorolę 68030/25 MHz oraz Motorolę 68040/25 MHz. Oba modele były wyposażone w kontroler IDE oraz 2 MB RAM.
Ostatnimi Amigami wyprodukowanymi przed bankructwem Commodore’a była konsola do gier Amiga CD32 zbudowana na bazie A1200, oraz A4000T. CD32, mimo że była pierwszą 32-bitowa konsolą, nie zawojowała rynku. Przyczynił się do tego brak nowatorskich gier – większość tytułów została skopiowana z A1200 i uzupełniona animacjami oraz ścieżką dźwiękową. Atutem ostatniej Amikonsoli był opcjonalny moduł MPEG, który umożliwiał odtwarzanie filmów Video CD, a także opcja przekształcenia CD32 w pełnoprawny komputer (wystarczyło dokupić przystawkę SX-1 lub produkowany w Polsce ProModule).
Commodore zbankrutował w 1994 r. Jay Miner w czasie swojej kariery opracował jeszcze kilka innowacyjnych układów scalonych, które w jego zamyśle miały być montowane w kolejnych modelach Amig. Niestety żaden z projektów nie ujrzał światła dziennego. Jay Miner umarł dwa miesiące po bankructwie Commodore’a. Firmy, która wydała na świat
i unicestwiła jego największe dzieło.
Społeczność: co łączy i dzieli użytkowników Amig
Nie ma co się oszukiwać, współcześnie Amiga to hobby. Zarówno klasyczne modele, jak
i ich współczesne wersje (AmigaOne) czy klony (Pegasos, Efika, Minimig, NatAmi) nadają się przede wszystkim do zabawy w kultowe gry, oglądania dem obrazujących wydajność tych maszyn albo zabarwionej nostalgią pracy za pomocą klasycznych edytorów muzyki i grafiki. Dziś większość zadań możemy wykonać szybciej i sprawniej, posługując się dowolnym pecetem z Windows. Amiga z błyszczącej gwiazdy stała się hobbystyczną ciekawostką.
Jednego możemy być pewni. Pasjonaci Amig raczej nie wyginą. Tak długo, jak Hyperion Entertainment będzie rozwijać AmigaOS, a MorphOS development team będzie pracował nad konkurencyjnym systemem operacyjnym, mikroskopijny amigowy rynek będzie istniał dzięki wiernym fanom Amigi. Wbrew jakiejkolwiek ekonomicznej logice. Amigi rozwijają się obecnie w kilku kierunkach. Główny nurt wciąż stanowią klasyczne komputery z lat 80. i 90., do których wciąż powstają nowe akcesoria (np. interfejsy USB). Do klasycznego nurtu trzeba także zaliczyć próby sprzętowego odtworzenia Amig na bazie układów FPGA – Minimig (imitujący A500) i NatAmi (odtwarzająca A1200). Po co ten wysiłek? Stare Amigi mają już swoje lata i z dnia na dzień tych komputerów jest coraz mniej. W zamyśle autorów Minimig i NatAmi mają wypełnić przestrzeń po “pięćsetkach” i “tysiącdwusetkach”.
Wielką nadzieję wśród amigowców budzi najnowszy model Amigi, który niebawem ma być dostępny w sprzedaży. AmigaOne X1000 ma mieć na pokładzie dwurdzeniowy procesor PowerISA, innowacyjne sloty Zorro i system operacyjny AmigaOS 4.x. Dla użytkowników PC pozostaje projekt AROS Research Operating System (aros.sourceforge.net). Niestety, tym co dzieli fascynatów Amigi, jest właśnie platforma – klasyczna, AmigaOne, MorphOS, AROS. Wystarczy odwiedzić fora dyskusyjne, by przekonać się, jak zażarte boje prowadzą amigowcy.
Emulacja Amigi
Wysokie koszty coraz bardziej pokrywającego się patyną sprzętu z logo Commodore’a zaowocowały opracowaniem świetnego emulatora Amigi dla Windows. WinUAE (www.winuae.net) wiernie udaje A500, A1200, CDTV i CD32.
W razie potrzeby możemy podłączyć do wirtualnej Amigi równie wirtualną kartę graficzną albo prawdziwy dysk twardy używany niegdyś z Amigą. Doskonałe uzupełnienie WinUAE stanowi pakiet programów AmigaSYS (amigasys.condor.serverpro3.com). To kompilacja składająca się z przygotowanego do pracy systemu operacyjnego oraz przydatnych aplikacji. Wizualnie nie ustępuje Windows XP. Konfiguracja emulatora i AmigaSYS nie jest skomplikowana, jednak wymaga dwóch dodatkowych elementów, które trzeba zakupić: kopie Kickstartów 1.3 i 3.0/3.1 (pamięci ROM A500 i A1200) oraz obrazy dyskietek Workbencha 3.0 lub 3.1. Za same kości Kickstart 3.1 musimy zapłacić ok. 80 zł, dyskietki z Workbenchem 3.1 (standardowo dołączane do Amig 1200/4000) kosztują ok. 50 zł.
Nawet jeśli staniemy się posiadaczami takiego zestawu, konieczne będzie przeniesienie danych na PC. Pewnym ułatwieniem może być zakup joysticka Speed-link Competition Pro USB, do którego dołączono płytę z pakietem 185 gier oraz Kickstart 1.3 i 3.0 (cena: ok. 70 zł). Niestety, wciąż brakuje dyskietek z Workbenchem 3.x. Możemy je jednak zdobyć, kupując pakiet Amiga Forever 2010 Plus Edition za ok. 140 zł (zawiera kopie Kickstartów oraz obrazy dyskietek Workbencha). Uzbrojeni w Kickstart i Workbencha oraz kilka programów, możemy przystąpić do instalacji emulatora i AmigaSYS.
1. Rozpoczynamy od zainstalowania WinUAE. Następnie instalujemy AmigaSYS, wskazując ten sam folder, do którego skopiowaliśmy pliki WinUAE. Kopiujemy do folderu WinUAE pliki zawierające Kickstart 1.3 oraz 3.0/3.1, a także obrazy dyskietek Workbencha 3.0/3.1.
2. Uruchamiamy WinUAE. Emulator automatycznie wyszuka dostępne pliki Kickstart i poinformuje, które z nich zostaną wykorzystane.
W opcjach emulatora przechodzimy na zakładkę »Configurations« i wybieramy »AmigaSYS 4 for WinUAE 1.4.6 or later«. Klikamy »Load«. Przechodzimy na zakładkę »ROM« i wybieramy z listy »Main ROM file« Kickstart 3.0 lub 3.1. Wracamy na zakładkę »Configurations«, wybieramy »Save«, a następnie klikamy »Start«.
3. Emulator rozpoczyna ładowanie systemu operacyjnego. Na tym etapie musimy zadbać o skopiowanie z wirtualnych dyskietek niezbędnych do pracy Amiga OS 3.x plików. Wybieramy opcję »Workbench C=3.0« lub »Workbench C=3.1« w zależności od posiadanego zestawu dyskietek. Wkładamy do napędu dyskietkę “Workbench”, naciskając klawisz [F12], a następnie na zakładce »Floppy drivers« obok nazwy »DF0:« klikamy przycisk »..« i wskazujemy obraz dyskietki “Workbench”. Klikamy »OK«, by powrócić do okna emulatora. Naciskamy klawisz [Enter].
4. W kolejnym kroku wybieramy wersję językową instalatora, klikając przycisk »4-PL«. Następnie określamy rozdzielczość ekranu Amiga OS, wybierając np. przycisk »1024×768 – 32 bit«.
5. Wybieramy wersję językową Workbencha, klikając przycisk »Polish«. Instalator poprosi nas o włożenie dyskietki “Extras”. Naciskamy [F12], następnie na zakładce »Floppy drivers« obok nazwy »DF0:« klikamy przycisk »..« i wskazujemy obraz dyskietki »Extras«. Klikamy »OK« i naciskamy [Enter].
6. Instalator AmigaSYS skopiuje niezbędne pliki na plikopartycję zawierającą system operacyjny Amigi i poinformuje nas o konieczności wyjęcia z wirtualnego napędu dyskietki “Extras”. Naciskamy [F12], wybieramy zakładkę »Floppy drivers« i obok nazwy »DF0:« klikamy przycisk »Eject«. Klikamy »OK« i naciskamy [Enter], by zrestartować emulator. Wirtualna Amiga jest gotowa do pracy.