W pudełku znajduje się standardowe wyposażenie. Obok routera znajdziemy zasilacz, kabel sieciowy i płytkę z oprogramowaniem i niezbyt rozbudowaną, żeby nie powiedzieć szczątkową instrukcją. Niestety wśród dostępnych języków nie ma polskiego. Samo urządzenie jest matowe, ma stabilną podstawkę i stawia się je w pionie. Nie ma możliwości zamontowania na ścianie. W górnej części umieszczono dwie diody, duża wskazująca stan pracy urządzenia, mała stan funkcji WPS. Na górnym panelu, a więc łatwo dostępny, znajduje się też przycisk konfiguracji WPS. Z tyłu są cztery gigabitowe porty Ethernet, jeden port WAN i dwa USB 2.0 pozwalające na podłączenie drukarki lub pamięci masowej. Jest tam też przycisk “reset” ale zabrakło wyłącznika WLAN lub choćby całego urządzenia.
Router wyposażono w dwie wbudowane anteny i choć nie ma możliwości podłączenia zewnętrznej to sprzęt i tak dobrze radzi sobie z transferem także na większych odległościach.
Jeśli mowa o wydajności, to Belkin może się pochwalić naprawdę dobrymi wynikami. Zarówno w 2,4 jak i 5 GHz wyniki z dwoma dedykowanymi kartami były na poziomie około 135 Mbps. Są to wyniki lepsze od najmocniejszego, jak dotąd, w zestawieniu D-Linka DIR-855. Także wyniki w pomiarze z kartą zgodną z Centrino 2 wypadły bardzo dobrze, choć w tym przypadku problemem okazała się duża odległość i pasmo 5 GHz. Przy tym teście notebook miał problem aby skomunikować się z routerem. Po kilku próbach połączenie zostało ustanowione, ale wyniki na poziomie 3,57 Mbps podczas przesyłania dużych plików nie są zachwycające.
Choć wyniki wydajności wypadły w wielu przypadkach lepiej niż u konkurentów to na ocenę końcową wpływ ma także ergonomia użytkowania i zaimplementowane funkcje. Jeśli idzie o to pierwsze, to muszę przyznać, że choć wygląd menu jest wręcz ascetyczny to wszystkie funkcje zostały rozmieszczone i pogrupowane w sposób przejrzysty i jasny. Znalezienie odpowiedniego ustawienia nie powinno sprawić użytkownikowi kłopotu. Choć tu także nie ma możliwości wyboru języka polskiego to pomoc kontekstowa daje informacje o konkretnych ustawieniach. Mniej doświadczeni mogą skorzystać z załączonego na płycie oprogramowania do szybkiej konfiguracji. Jeśli spojrzymy na funkcje to trochę szkoda, że router nie wspiera WDS. Zrezygnowano też z implementacji TKIP, choć w tym przypadku decyzja jest zrozumiała – AES daje lepsze zabezpieczenie.
Gracze docenią możliwość łatwego wyboru ustawień przekserowania portów. Lista zawiera wiele popularnych gier oraz aplikacji multimedialnych np. do przesyłania wideo. Dołączone oprogramowanie pozwoli natomiast na udostępnienie multimediów znajdujących się na podłączonym dysku np. konsoli PlayStation i innym odtwarzaczom multimedialnym. Oprogramowanie Torrent Genie w połączeniu z Vuze pozwala na ściąganie plików z sieci przy wyłączonym komputerze, a Memory Safe na automatyczny backup danych z komputera na dysk podłączony do routera.
Pod względem wydajności Belkin wypadł bardzo dobrze. Niestety takie detale jak brak TKIP, obsługa tylko jednego serwera DDNS, czy dość słaba dokumentacja sprawiają, że sprzęt nie znalazł się jeszcze wyżej. Za niemal połowę kwoty jaką trzeba zapłacić za najmocniejsze w zestawieniu modele D-Linka czy Sitecoma otrzymujemy sprzęt, który stanowi dla nich bezpośrednią konkurencję.
Grzegorz Bziuk