Dyrektora Google’a zapytano również, czy planuje podobną akcję marketingową, jeśli chodzi o netbooki, Chrome OS-a i brandowane przez Google’a komputery. – Rozmawialiśmy o tym. Mamy już referencyjną konfigurację, parę partnerów sprzętowych a kod już rozesłany. Trzymamy się terminów, wszystko odbędzie się jeszcze w tym roku. Zobaczymy jak się nasi partnerzy wykażą. Ale chyba nie mamy takiej potrzeby (tworzenia netbooka w stylu Nexus One – przyp. red.). Przemysł komputerów jest inny od przemysłu komórek. Model Google’a jest otwarty w całości. Przemysł komputerowy przyzwyczajony jest do współpracy z Microsoftem, a mobilny nie był przyzwyczajony do współpracy z jakimkolwiek producentem oprogramowania – odparł Schmidt. – Różnica między modelem Apple’a a Google’a jest łatwa do zrozumienia, są po prostu zupełnie inne. Model Google’a jest otwarty w całości. Możesz wziąć za darmo oprogramowanie, dowolnie je zmodyfikować, dodać dowolną aplikację czy model biznesowy i opakować to w dowolny sprzęt. U Apple’a jest na odwrót.
Dyrektor Google’a o Chrome OS-ie i Nexus Two
Pierwszą najciekawszą rzeczą, jaką Schmidt przekazał Telegraphowi, to to, że Google nie planuje wydawać już żadnego telefonu (co nie przeszkadzało mediom nawet dać mu nazwę Nexus Two). Jego firma, jak twierdzi, już nie widzi potrzeby tworzenia takiego urządzenia, skoro jest już tyle innych na rynku, które również mają Androida. – Półtorej roku temu chcieliśmy zrobić Nexus One by rozruszać rynek sprzętu komórkowego. Udało nam się. Odnieśliśmy taki sukces, że nie musimy już tego robić. Ludzie nas co prawda za to krytykowali, ale na posiedzeniu rady powiedziałem tylko “OK., podziałało, gratuluję, kończymy”. To się nazywa elastyczność – mówił Schmidt.05.07.2010|Przeczytasz w 1 minutę