Najważniejszym elementem jest optymalne docieplenie i termoizolacja budynku – to już standard w nowych domach. Przemyślana termomodernizacja starych budynków pozwala zaoszczędzić nawet 80% energii w stosunku do wcześniejszego poziomu jej zużycia. Najprostsze do wykonania jest docieplenie wewnętrzne – w tym przypadku materiał izolacyjny jest kładziony bezpośrednio na ścianach. Z kolei ściany dwuwarstwowe z izolacją wewnętrzną wykonuje się, umieszczając elementy termoizolacyjne między dwiema warstwami ścian zewnętrznych. W ten sposób uzyskujemy wysoki współczynnik termoizolacji, jednak wiąże się to z wyższymi kosztami budowy ze względu na podwojoną powierzchnię murów. Trzecia metoda – termoizolacja po zewnętrznej stronie ścian – oferuje najlepszy stosunek właściwości izolujących do kosztów. W tym przypadku mur jest wykorzystywany jako dodatkowy magazyn energii cieplnej. Koszty termoizolacji wahają się – w zależności od metody i materiałów – od 300 do 800 złotych za metr kwadratowy ściany (wraz z montażem). Warto wiedzieć, że państwo wspiera tego rodzaju inwestycje poprzez “Fundusz termomodernizacji” i udzielanie tzw. premii termomodernizacyjnych. Szczegóły na stronie kape.gov.pl
Więcej światła, mniej energii
Dzięki szybkiemu rozwojowi technologii LED na rynku pojawiły się konstrukcje pozwalające na stosowanie tych źródeł światła nie tylko jako oświetlenia dodatkowego, ale również głównego. Przykładem są lampy POWER LED ActiveJet. Mają one zastosowanie zarówno w domu, jak i w biurach czy w motoryzacji. Lampy POWER LED emitują więcej światła, a przy tym świecą do 50 razy dłużej niż zwykłe żarówki. Są źródłem światła o dużej stabilności i jeszcze dłuższym czasie pracy niż dotychczasowe żarówki LED-owe.
Lampy tego typu można łączyć w zestawy o dowolnie dużej mocy. Wykorzystywać je można wszędzie, gdzie liczy się się nie tylko oszczędność energii, ale także efekt marketingowy związany ze stosowaniem ekologicznych, przyjaznych dla środowiska rozwiązań.
Najważniejszy krok: Stare sprzęty na złom!
Znacznie mniej pieniędzy i wysiłku niż docieplanie domu będzie nas kosztowało zidentyfikowanie największych pożeraczy prądu. Tym razem nie mamy jednak na myśli (tylko) urządzeń pozostawianych w stanie gotowości, ale przede wszystkim sprzęt AGD. To głównie lodówki, kuchenki, zmywarki, pralki i suszarki. Nowe urządzenia są oznaczone symbolami literowymi klas energooszczędności – starsze często nie. Właściciel starej lodówki zużywającej rocznie 350 kWh energii elektrycznej przy cenie prądu ok. 0,70 zł/kWh wydaje na nią rocznie 245 zł. Porównywalne urządzenie klasy energetycznej A++ zużywa jedynie 130 kWh prądu rocznie, łączny koszt jej eksploatacji przez ten czas wynosi jedynie 91 zł.
Jednym z najważniejszych parametrów, na jakie obecnie zwraca się uwagę przy zakupie sprzętu gospodarstwa domowego, jest klasa sprawności energetycznej. Najchętniej wybieramy lodówki klasy nie niższej niż A – suszarka może ewentualnie nosić oznaczenie B. Wiele firm sukcesywnie wprowadza na rynek modele urządzeń mogących współpracować ze sobą, zmniejszając zużycie energii nawet o 70%.
Pojemność nowych piekarników, zmywarek i lodówek jest regulowana – zmienia się w zależności od potrzeb. W ten sposób zużywają dokładnie tyle energii, ile jest konieczne. Na tym nie koniec – zapotrzebowanie na prąd zależy także od zmiennych środowiskowych: przykładowo pralka jest wyposażona w czujniki sprawdzające wagę wsadu oraz stopień zabrudzenia prania i dobierające na tej podstawie odpowiednią ilość wody oraz jej temperaturę.
Zużycie energii i wody ograniczają również inne rozwiązania. Na przykład parowar “H2O Optimum” jest wyposażony w wagę pozwalającą dostosowywać ilość podgrzewanej wody do wielkości gotowanej porcji. Pod zlewem możemy zamontować system filtrów oddzielających czystą wodę od brudnej – codziennie wylewamy do zlewu 200 litrów niewykorzystanej wody. Czysta woda jest następnie gromadzona w osobnym zbiorniku i może być później wykorzystana na przykład przez zmywarkę. Również ciepło wytwarzane przez lodówkę nie rozpływa się w powietrzu, ale jest używane do podgrzewania odzyskanej wody.
Zupełnie inne rozwiązania proponują dostawcy energii. Według nich kluczem do sensownych oszczędności mają być inteligentne liczniki prądu, które nie tylko mierzą jego zużycie, ale też informują o nim użytkowników. Docelowo będziemy mogli sprawdzić wykres dziennego zapotrzebowania na energię przez Internet. Te statystyki mają pomóc klientom w pozbywaniu się energochłonnych urządzeń oraz planowaniu prac domowych w określonych porach dnia. Proponowane zmiany taryfowe przewidują zróżnicowanie cen prądu w zależności od pory dnia w znacznie szerszym zakresie niż do tej pory. Dzięki inteligentnym licznikom czynności wymagające dużej ilości prądu – takie jak pranie – będziemy mogli przełożyć na godziny, gdy jego cena jest najniższa. W ten sposób nasz dom będzie prawdziwie przyjazny środowisku i portfelowi.
Certyfikat energetyczny: ile energii potrzebuje dom?
Od początku 2009 roku certyfikat energetyczny jest wymagany dla wszystkich nowych budynków. Do wyrobienia go obliguje nas także przeprowadzenie remontu powodującego zmianę charakterystyki energetycznej budynku, na przykład docieplenie czy nawet wymiana okien. Powinniśmy (choć nie musimy) okazać świadectwo wynajmującemu lub kupującemu nasze mieszkanie bądź dom. Jakie informacje znajdziemy w certyfikacie?
Energia pierwotna: ilość energii nieodnawialnej, która musi zostać wydobyta w celu ogrzania domu, zapewnienia ciepłej wody użytkowej oraz ewentualnie zasilenia urządzeń klimatyzacyjnych i wentylacyjnych. Obrazuje ona faktyczny wpływ budynku na środowisko i jest porównywana z wielkością dopuszczalną zawartą w odpowiednich wytycznych.
Energia końcowa: obliczona ilość energii potrzebnej każdego roku do zasilenia systemów ogrzewania (w tym wentylacji oraz klimatyzacji), a także przygotowania ciepłej wody użytkowej w przeliczeniu na 1 m2 powierzchni budynku, uwzględniająca sprawność zainstalowanych urządzeń. Tyle energii (na przykład prądu lub gazu) będziemy musieli kupić.
Nowoczesną i jedną z najlepszych metod wykrywania w budynkach miejsc o obniżonej izolacyjności termicznej jest termowizja. Badanie za pomocą kamery termo-wizyjnej polega na pomiarze energii promieniowania podczerwonego (cieplnego), którą przekazuje badany budynek. Za pomocą termografii można wykrywać wady izolacji termicznej przegród, zawilgocenia tejże, mostki termiczne oraz nieszczelności umożliwiające ucieczkę ciepła w wyniku zbyt intensywnej wentylacji.