1. Office: Powrót wszechstronnego menu Plik
Do Office’a powróciło menu Plik, które otwiera tzw. widok Backstage. Tym razem to prawdziwe centrum zarządzania dokumentem. Z jego poziomu ustawimy uprawnienia do edycji dokumentu, sprawdzimy go pod kątem zgodności z internetową wersją pakietu. Co istotne, znajdziemy tu też dostęp do poprzednich wersji pliku.
2. Office: Konfiguracja własnej wstążki
Wstążki budziły i budzą kontrowersje. Dla nas to zdecydowane uproszczenie dotarcia do ukrytych wcześniej funkcji. W wersji 2010 można je dowolnie skonfigurować.
3. Office: Bardzo proste drukowanie
Drukowanie z Office’a nigdy nie było tak proste. W jednym oknie mamy widoczny od razu podgląd strony oraz czytelne menu służące do wyboru ustawień drukowania.
4. Word: Okienko nawigacji
Podczas redagowania długich dokumentów o rozbudowanej strukturze nagłówków, śródtytułów z pomocą przychodzi nam Okienko nawigacji. Teraz zmiany układu w treści publikacji wprowadzamy, przeciągając interesującą nas sekcję w nowe miejsce.
5. Excel: Wykresy przebiegu w czasie
W Excelu niewiele się zmieniło. Ulepszone zostały tabele przestawne, pojawiły się fragmentatory oferujące wizualną metodę filtrowania danych. Bardzo ciekawe są też wykresy przebiegu w czasie, które mieszczą się w komórce.
6. Office: Web Apps
Wystarczy konto w usłudze Windows Live, a możemy edytować dokumenty Worda, Excella, PowerPointa i OneNote’a w internetowych wersjach pakietu biurowego.
7. Office:
Przechwytywanie i wklejanie
Żeby wstawić screenshota z otwartego okna, wystarczy kliknąć polecenie »Zrzut ekranu« i wskazać interesujące nas okno. Nowością jest także wklejanie z podglądem na żywo oferujące rozbudowane opcje w formie ikon.
32 czy 64 bity?
Office 2010 to pierwszy w historii pakiet biurowy Microsoftu, który ukazuje się zarówno w 32-, jak i 64-bitowej wersji. Przed zakupem warto zadać sobie pytanie, po który system sięgnąć. Z pozoru najrozsądniejszy wybór, na zasadzie: skoro mam 64-bitowy system Windows, to taki sam powinien być pakiet biurowy, nie jest aż tak oczywisty. Jak wiadomo 64-bitowa wersja pozwala skorzystać z większej ilości pamięci RAM, a tym samym przyspieszyć pracę, np. dużych plików arkusza kalkulacyjnego czy bazy danych. Nowocześniejsza architektura Office’a pozwala także użytkownikom Excela na pracę z bardzo dużymi (ponad 2 GB) plikami. Pojawia się jednak jedno zastrzeżenie: jeżeli używamy rozszerzeń do Office’a, to może okazać się, że nie będą one zgodne z 64-bitową wersją aplikacji.
8. PowerPoint: Edycja plików wideo
Wystarczy, że wstawimy film do prezentacji, a od razu na wstążce pojawią się powiązana z nim zakładka Narzędzia wideo. Kilka kliknięć i nasz film może przybrać kolor sepi, zostać osadzony w niekonwencjonalnej ramce i przycięty według naszego uznania.
9. PowerPoint: Odtwarzanie filmów z Sieci
Filmy dołączone do prezentacji zawsze sprawiały, że zawierający ją plik rósł do nieprzyzwoitych rozmiarów. Teraz klipy wideo można umieścić w Internecie, a na slajdach osadzić tylko prowadzące do nich kody. Każdy, kto otworzy prezentację, obejrzy je sobie z Sieci.
10. PowerPoint: Usuwanie tła ze zdjęć jednym kliknięciem
Jedno lub kilka kliknięć i nawet ze zdjęć o bardzo niejednorodnym tle możemy usunąć tło. Tę funkcję powinni docenić użytkownicy, którzy często ilustrują prezentacje fotografiami.
Nadmiar dobrego
Trzeba zadać sobie pytanie, czy warto wydać pieniądze i przesiąść się na wersję 2010. Patrząc z własnej perspektywy, jako użytkownika Outlooka, Worda i Excela, który w dodatku wykorzystuje zaledwie niewielki procent ich możliwości, mogę powiedzieć, że tak. Jakość przejścia np. z wersji 2003 na 2010 należałoby porównać do zmiany trabanta kombi na nowoczesne cabrio. Jest tutaj tylko jeden warunek: jeśli używamy i lubimy Outlooka (a ten w wersji 2010 szybko można polubić), to musimy liczyć się wydatkiem ponad 1100 zł…Maciek Gajewski, nasz bloger i redaktor CHIP-a, swoje spotkanie z Office 2010 bardzo trafnie opisał na blogu Siećpospolita Polska: “Otóż Office 2010 to produkt, który absolutnie trzyma klasę na całej linii. Office zresztą to najprawdopodobniej największe dzieło Microsoftu, dużo większe niż Windows. Znam wiele osób, które psioczą na okienka, że są takie, siakie i owakie, ale nawet zatwardziali fani Linuksa o Office wypowiadają się z szacunkiem. Mamy nowe… eee… eee… drobiazgi. Bardziej elegancki interfejs, posprzątane menu, wideo w PowerPoincie, wstążkę w Outlooku… Ale stosunek możliwości do ceny to już inna bajka”.
11. PowerPoint: Prezentacja przez Internet
Aplikacja do przygotowywania prezentacji wzbogaciła się również o bardzo ciekawą funkcję emisji pokazu slajdów za pośrednictwem strony internetowej. Wystarczy przed rozpoczęciem pokazu wysłać zaproszenie do zainteresowanych i rozpocząć show na własnym komputerze.
12. OneNote: Globalna integracja
Notatnik integruje się dość ściśle z aplikacjami pakietu. Możemy do niego wysłać emaile, informacje o spotkaniach czy połączyć z nim dokument Worda. A to wszystko może odbywać się na wirtualnym dysku.
13. Outlook: Elastyczność konfiguracji
Szybkie kroki to jedno z udogodnień, które składają się na znaczącą poprawę elastyczności
konfiguracji Outlooka. Działanie tej funkcji można porównać do reguł, jakie wprowadzamy do naszej skrzynki, tyle tylko, że te działają na nasze żądanie. Wybierając np. zdefiniowany wcześniej szybki krok, przeniesiemy wiadomość do wybranego folderu.
14. Outlook: Obsługa serwisów społecznościowych
Dzięki dodatkowi Outlook Social Connector możliwe jest oglądanie informacji o stanie i działaniach naszych znajomych w serwisach społecznościowych.
15. Outlook: Okienko Osoby
Okno Osoby, ukazujące się pod treścią wiadomości, pokazuje historię korespondencji z daną osobą oraz powiązane z nią spotkania i załączniki.
Jak kupić taniej?
Ceny nowego Office’a są dość wysokie. Jest jednak sposób, a właściwie ostatnia szansa na to, żeby go nabyć w niższej cenie. Paradoksalnie zamiast gorącej wersji 2010 musimy kupić i (aktywować!) do 30 września tego roku starą wersję, czyli Office 2007 (nie ma znaczenia, czy to produkt OEM, czy pudełkowy). Następnie możemy bezpłatnie pobrać z Internetu odpowiadający naszej wersji pakiet Office 2010. Jedyne, o czym należy pamięć, to fakt, że ostateczny termin, w którym musimy się zwrócić o aktualizację (lub ją ściągnąć), upływa 31 października.Zysk w portfelu jest znaczący: zamiast 460 zł za pudełkową wersję dla użytkowników domowych i uczniów zapłacimy ok. 260 zł za jej pudełkowy odpowiednik 2007.