Firma najwyraźniej dobrze wykalkulowała sobie ten proces. Złożony został w sądzie wschodniego Teksasu, który znany jest z szanowania praw autorskich i pomocy w dochodzeniu swoich praw w tej materii. Sędzią będzie mianowany przez George’a W. Busha Leonard Davies, który nie tylko zajmował się poprzednią sprawą, czyli VirnetX kontra Microsoft, ale również sprawą i4i kontra Microsoft, którą gigant również przegrał. By wszystko zostało w rodzinie, VirnetX będzie reprezentowany przez firmę prawniczą McKool Smith, która wygrała wszystkie wyżej wymienione sprawy.
Naruszone patenty oznaczone są jako 6,502,135, 6,839,759, 7,188,180, 7,418,504 i 7,490,151. Apple narusza pierwszy i ostatni, czyli “wysokowydajny protokół sieciowy dla bezpiecznej komunikacji z zapewnioną dostępnością systemu” oraz “nawiązywanie bezpiecznego łącza komunikacyjnego na podstawie żądania DNS”. To właśnie pierwszy z nich był kością niezgody między VirnetX a Microsoftem, więc skoro istnieje precedensowy wyrok, wygląda na to, że Apple powinien już się szykować na wysokie przelewy.
VirnetX jest pewny swego. Jak mówi, “O ile nam wiadomo, posiadamy większość patentów opisujących standardy LTE/4G i jesteśmy przygotowani na ich licencjonowanie”. Oczywiście, odpłatnie, na czym ma się opierać większość dochodów firmy.