eLEGS składa się z plecaka, w którym znajdują się elektroniczne serce i mózg urządzenia, oraz mechanicznych nóg. Nogi te napędzane są czterema silnikami. Po jednym dla każdego biodra i kolana. Kostka jest pozycjonowana poprzez sprężyny, dzięki czemu użytkownik może łatwo i wygodnie stawać na ziemi. Czujniki w nogach przekazują informacje do plecaka, który wydaje polecenia urządzeniu o tym, jaki następny krok (sic!) powinno wykonać. Całość napędzana jest przez litowo-kobaltowe baterie. Za utrzymanie równowagi odpowiada jednak sam użytkownik.
Sterowanie jest bardzo proste. eLEGS reaguje na gesty, takie jak wywieranie nacisku na kule. W zależności od “gestu”, urządzenie idzie naprzód, cofa się, siada, i tak dalej. Urządzenie nie jest masywne i pozwala na poruszanie się we względnie ciasnych pomieszczeniach. Prowadzone są prace nad dalszą miniaturyzacją.
Koszt urządzenia to około 100 000 dolarów.