Gates wsparł decyzję szefa Microsoftu, dodając jednocześnie, że prawdziwą siłą Microsoftu jest rozmach w centrach badawczych firmy oraz jej zasady i zwyczaje zatrudniania. Przewodniczący zarządu podał usługi przetwarzania w chmurze pakietu Office oraz integrację systemów gier i komunikacji, jako najlepsze przykłady działania “systemu” w harmonii.
To wszystko odpowiedzi obydwu panów, na trudne pytania sfrustrowanych akcjonariuszy, dotyczące między innymi braku wzrostu wartości akcji w ciągu ostatniej dekady. Oliwy do ognia dodał także fakt, że Ballmer niedawno “pozbył się” znacznej ilości swoich udziałów w firmie, co wprawiło w zakłopotanie pozostałych akcjonariuszy.
Według agencji Reuters, wartość akcji Microsoftu w tym roku jest mniej więcej równa ich wartości z roku 2002.