Postanowiliśmy sprawdzić jak dużo dzieli betę 6 od bety 7. Mozilla nas zaskoczyła, bowiem nowa odsłona jest dużo bardziej wydajna od poprzedniej. Jeżeli zmiany będą szły w tym tempie, można się spodziewać, że Firefox 4.0 faktycznie będzie jedną z najszybszych o ile nie najszybszą przeglądarką na rynku. Dobra, teraz do rzeczy.
Różnica w wydajności jest, ale niewielka. Najsłabiej Firefox 3.6. Chrome niewiele lepiej (dopiero wersja 9 radzi sobie w tym teście należycie). Beta 6 osiągnęła całkiem dobry wynik, siódemka go poprawia.
Tutaj “stary” Firefox daleko w tyle, Chrome minimalnie lepiej. Beta 7 poprawiła wynik Bety 6, ale tylko nieznacznie. Czyżby programiści Mozilli jednak się obijali w pracy?
Beta 7 znów minimalnie lepsza od Bety 6. Ale chyba wciąż nie o to chodzi? W końcu kto zauważy dodatkowe dwie klatki na sekundę?
W tym teście, tak samo jak w podobnym benchmarku – SunSpider – Firefox zawsze radził sobie przeciętnie. Fakt, był szybszy od Internet Explorera, ale to tak jakby powiedzieć dziewczynie komplement w stylu – ej, nie jesteś aż taka brzydka! .
JavaScript to podstawa Internetu. Przeglądarka musi być w tej kategorii bardzo szybka. Firefox nie był – w przeciwieństwie do Chrome. Teraz Mozilla zaczęła gonić konkurencję. Zobaczcie różnice pomiędzy wersją 3.6, 4.0b6 oraz 4.0b7. Jak dobrze pójdzie niedługo Firefox zrówna się z Chrome, a to oznacza że jest lepiej niż dobrze.
Tutaj jak widać także się poprawiło. Chrome wciąż jest minimalnie lepszy, ale Firefox goni go jak może.
Wygląda na to, że Mozilla podjęła dobrą decyzję przesuwając premierę nowego Firefoksa. Ekipa ma teraz więcej czasu na dopracowanie swojego produktu, aby ten nie zginął w cieniu coraz lepszego Google Chrome. Teraz trzeba czekać co przyniesie ósma beta przeglądarki z Mozilli.
Pochwały, uwagi, zażalenia, tudzież krytyka (byle konstruktywna) – zapraszam do komentarzy. Tylko proszę nie krzyczeć na autora, bo będzie mu przykro;)