Żeby nie być gołosłownym, Lalo podaje przykłady aplikacji, które dopuszczają się takich praktyk: Pandora, Paper Toss, Weather Channel i Dictionary.com ponoć wykorzystują wszystkie możliwe mechanizmy, by nas szpiegować. I są również wymienione w pozwie obok Apple’a. Jeżeli sąd przyzna pozwowi status zbiorowego, oznacza to, że każdy, kto po 1 grudnia 2008 roku kupił w Stanach Zjednoczonych dowolne urządzenie z iOS-em, może liczyć na rekompensatę od pozwanych w razie ewentualnej wygranej. Co więcej, redakcja WSJ.com postanowiła sprawdzić na własną rękę jak to jest z tymi aplikacjami. Na 101 kosowo wybranych, ponad polowa przekazywała UDID reklamodawcom. Według regulaminu App Store, który musimy akceptować przed pobraniem czegokolwiek, “żadna z aplikacji nie przekazuje informacji o użytkowniku bez jego zgody”. Pytanie więc brzmi: czy sąd uzna numer UDID za użytkownika.
Apple odmówiło komentarza.