Właśnie zakończył się cykl regionalnych konferencji “Nowoczesne technologie w szkole, którego byliście partnerem. Czy uważa Pan, że takie przedsięwzięcia mają szansę zmienić sposób wykorzystywania nowoczesnych technologii w szkołach?
Nasze czasy wymagają od szkół inwestowania w nowoczesne rozwiązania technologiczne. Ważne jest, aby dyrektorzy i nauczyciele posiadali pełną wiedzę na ten temat. Cykl konferencji miał zaprezentować dyrektorom, konkretne rozwiązania technologiczne, które mogą wprowadzić do swoich szkół. Do udziału w cyklu zaproszeni byli eksperci, którzy na konkretnych przykładach prezentowali rozwiązania technologiczne oraz ich możliwości i zalety w pracy z uczniami. Prezentowane były również przykłady finansowania ich zakupu.
Określenie nowoczesne technologie często jest kojarzone z dużymi budżetami i ogromnym wydatkami. Czy są tanie rozwiązania, które unowocześnią szkołę?
Ciężko mówić o “tańszych” rozwiązaniach w przypadku sprzętu komputerowego. Tutaj szkoła musi liczyć się z określonym przedziałem kosztów – w zależności od ilości zamawianych komputerów, tablic interaktywnych itp. Na pewno można skorzystać z darmowych narzędzi programowych, na przykład z Microsoft LiveEdu – bezpłatnego pakietu dla każdego użytkownika powiązanego ze szkołą. Zawiera on pocztę, kalendarz, komunikator oraz 25GB miejsca na dysk wirtualnym, poprzez który możemy przekazywać zasoby innym osobom. Podstawowe aplikacje wchodzące w skład pakietu Microsoft Office, tj. Word, Excel, OneNote, dostępne są poprzez Internet. Innym bezpłatnym narzędziem jest e-dziennik Rekte.pl. Jedna z naszych firm oferuje bezpłatny czas użytkowania tego narzędzia. Innym atutem dla szkół jest możliwość kupowania sprzętu bez VATu lub brania go w leasing. Podczas cyklu konferencji dla dyrektorów szkół pokazywaliśmy zalety takiego rozwiązania zakupowego przy współpracy z Europejskim Funduszem Leasingowym, w którym oprocentowanie roczne wynosiło mniej niż 6%. W takiej postaci leasing nie obciąża zadłużenia gmin w sytuacji, gdy niektóre z nich borykają się z ustawowym zadłużeniem do 55%.
Przy wprowadzani nowoczesnych technologii niewątpliwie ważną kwestią jest samo zaangażowanie dyrektora szkoły. Możliwości istnieją – jak chociażby wspomniane wcześniej bezpłatne narzędzia. Należy z nich po prostu skorzystać.
Szkoły na wsi i w małych miejscowościach kojarzą się z zaniedbaną infrastrukturą i brakiem środków na nowoczesne pomoce dydaktyczne. To właściwy obraz?
Nie można postrzegać kwestii informatyzacji szkół na wsiach wyłącznie przez stereotyp małych, biednych placówek edukacyjnych. Wielokrotnie spotkałem się z sytuacją zaprzeczającą takiemu obrazowi – w szkołach w dużych miastach nie było tak bogatego wyposażenia jak na wsi. Problemem tych szkół jest z pewnością brak centralnego zaopatrywania w sprzęt ze strony Ministerstwa Edukacji. Kwestia ta została zrzucona na barki dyrektorów szkół i to od ich zaangażowania zależy, co w danej gminie wywalczą dla swojej jednostki, czyli ile środków pieniężnych otrzymają. Dyrektorzy oczywiście mogą skorzystać z unijnych programów wyrównywania, które w dostarczają fundusze szczególnie do regionów mniej rozwiniętych. Ogromną barierą jest również dostęp do szerokopasmowego Internetu.
Co można doradzić dyrektorom szkół, którzy chcą zapewnić swoim uczniom ciekawy sposób zdobywania wiedzy?
Dyrektorzy i nauczyciele powinni wykorzystać swój największy potencjał i najbardziej innowacyjną grupę osób w szkole – czyli uczniów. Rolą nauczyciela jest inspirować ich do działań, pokazywać możliwości jakie niosą nowe technologie oraz uczyć podstaw w tym zakresie. Nowe technologie nie stanowią celu samego w sobie, ale są idealnym sposobem przekazywania wiedzy.