Zdjęcia Christiny Aguilery, które wyciekły do prasy, zostały nielegalnie zdobyte przez hakera, który włamał się na konto osobistej stylistki Christiny – twierdzi rzecznik piosenkarki. – Odnaleźliśmy ślady działania hakera, a zachowanie prasy, która kupiła lub zdobyła i opublikowała te zdjęcia, uważamy za lekkomyślne i podlegające zaskarżeniu.
Cóż, następnym razem, jeśli rzeczywiście zdjęcia nie miały trafić do Sieci, pani Aguilera zastanowi się trzy razy, zanim kliknie przycisk “wyślij” na swojej poczcie.
Więcej zdjęć (raczej dla dorosłych) znajdziecie w serwisie Fleshbot.