Jak twierdzi WikiLeaks, ostatnio serwis był przedmiotem wielu cyberataków. Ostatni miał miejsce w zeszły wtorek, kiedy to próbowano przeprowadzić atak typu DDOS (Distributed Denial of Service) z komputerów podłączonych do szybkiej Sieci (transfery 10 Gbps).
WikiLeaks postanowiło przenieść swoje zasoby na serwery Amazona, który jednak po niespełna 24 godzinach odmówił współpracy, wskazując jako powód naruszenie przez australijski serwis warunków umowy. Najprawdopodobniej witrynę przeniesiono teraz na szwajcarskie serwery, a “serwis będzie działać nawet bez nazwy domeny”, przekonuje WikiLeaks.