– Jesteśmy rozczarowani podjętymi krokami przez hiszpański organ sprawujący nadzór nad prywatnością. Hiszpańskie i europejskie prawo słusznie nakłada odpowiedzialność za materiał na wydawcę tegoż materiału – powiedział Peter Barron, dyrektor Google’a ds. kontaktów z Europą.
Google będzie się zatem odpierać zarzuty, zwłaszcza dotyczące pięciu odnośników do artykułów, między innymi w dzienniku El Pais oraz oficjalnych dokumentów.
Nawet, jeśli agencja przekona sąd w sprawie przeciwko firmie Google, to nie ma żadnych podstaw prawnych, aby takie same czynności podjąć w stosunku do wydawców tych publikacji.