Głównie chodzi o udostępnianie linków do nielegalnych plików za pośrednictwem forów internetowych i serwisów społecznościowych, typu Facebook. Tymczasem, jak uważają niektóre organy, internauta zamieszczający na forum publicznym odnośnik do pirackich treści, sam może być oskarżony o rozpowszechnianie nielegalnych materiałów, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Drugim aspektem tej sprawy są straty ponoszone przez właścicieli portali internetowych, wynikające z zamieszczania przez internautów odnośników do konkretnych artykułów, a nie na strony główne serwisów, gdzie znajduje się większość reklam. To na reklamach i liczbie kliknięć, serwisy zarabiają.
MSWiA chce zatem uregulować prawnie obydwie te kwestie w ustawie o świadczeniu usług elektronicznych. Według założeń projektu tego aktu prawnego, linkować nie będzie można do treści naruszających prawo, a zatem między innymi do pornografii dziecięcej czy pirackich filmów i muzyki. Jeśli ten zakaz złamiemy, niekoniecznie musi nam grozić odsiadka – policja wpierw będzie musiała udowodnić, że doskonale zdawaliśmy sobie sprawę, z tego, do czego linkujemy.
Ponadto karalne mają być tylko odnośniki, zamieszczane w ogólnodostępnych portalach (blogach, forach czy serwisach społecznościowych), jeśli do danego serwisu nie jest wymagane zalogowanie się.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy nowe przepisy wejdą w życie.