|
Schyłek złotej ery gier wideo Gość: Z fajnych gier jakiś czas temu odkryłem Visual Studio 2010. Jestem nim zachwycony: każdy wolny czas spędzam przy nim. Nie tracę czasu na pierdoły, które opisuje Autor w powyższym artykule oraz w komentarzach powyżej. Visual Studio to jest to, czego chciałem i chcę. Czasami tylko – w ramach odpoczynku – zajrzę m.in. na stronę Chipa i poczytam, co się dzieje w świecie IT.
Od redakcji: Czy jest opcja multiplayer? Wiesz może o jakichś planach portu na konsole?
|
|
Jak będzie wyglądał iPhone 5? O tak! Gość: do kamil 7346 Masz racje o gustach się nie dyskutuje więc w dyby i do lochu. Krytykujesz Iphona bo najwyraźniej NIE STAĆ Cię na taki telefon. Używałem różnych komórek od Alcatel-a do Sony i Iphon jest najprostszym a zarazem najbardziej zaawansowanym telefonem na rynku. Wiec prośba pomyśl na przyszłość zanim coś napiszesz:)
Od redakcji: Masz rację. Dobry telefon to drogi telefon. Co z tego, że ma wady. Ale za to można się pochwalić w klubie i wyrwać jakąś lalkę. Bądź co bądź, telefon służy do komunikacji. Idąc Twoim tokiem myślenia: komunikujesz owej niewieście, że masz pod klubem fajną brykę i bogatą “kolekcję płyt” w domu. Pełna zgoda między nami! 🙂
|
|
5 najlepszych aplikacji do notowania i organizowania czasu SyoMas: Ja nawet od OneNote zacząłbym ten artykuł, bo zdaje się był protoplastą finezji w takich rozwiązaniach. Konkurencji jak na razie nie udaje się choćby przybliżyć się do tych standardów. Przy którymś z artykułów już go zachwalałem ale tu jest dobra okazja więc niezorientowanym krótko przybliżę. OneNote jest składnikiem Microsoft Office w wersji domowej i studenckiej (niestety tylko). Przez fakt, że jest to aplikacja desktopowa dostęp do niej mamy natychmiastowy. Z tych samych powodów o których wspomina autor artykułu, używam go w telefonie. Niestety działa tylko z mobilnymi Windowsami ale są już jaskółki bo na system jabłkowy też ktoś napisał klienta. Wracając do wersji desktopowej najbardziej urzekła mnie szybkość i ergonomia używania. Wciskam Windows+N i natychmiast pojawia się okno w którym zapisuję to co chcę. I wcale nie troskam się o to czy informacja zostanie utrwalona. Dzieje się to stale, OneNote o to dba. Możliwe jest również wysyłanie informacji do OneNote z programów pakietu Office czy przeglądarki. Równie łatwo zapisuje się informacje obrazkowe z ekranu. Wciskam Windows+S i po zaznaczeniu interesującego mnie obszaru natychmiast wpada on do notatnika. Co więcej, jeśli jest to na przykład okno komunikatu, którego nie da się skopiować do schowka to OneNote pozwala posłużyć się wbudowanymi w niego mechanizmami OCR. I nic nie trzeba uruchamiać, ot poprostu z menu kontekstowego na obrazku wystarczy wybrać opcję kopiowania tekstu do schowka. Zupełnie odlotowe jest indeksowanie do wyszukiawania materiałów audio. Zdaje się Evernote podejmuje podobne starania. OneNote pozwala szukać słów w plikach audio nagranych przez niego wpisując je w polu wyszukiwania. Tu podaję przykład zajęć z angielskiego. Nagrywając je i notując słówka mamy możliwość łatwego odszukania w nagraniu tego fragmentu w którym dane słówko było użyte. OneNote o to zadba sam, wystarczy kliknąć w ikonkę obok słówka i nagranie odtwarza się nam od szukanego miejsca.
Od redakcji: Dzięki za zwrócenie uwagi. OneNote’a znamy i kochamy. Ale chcieliśmy polecić tańsze rozwiązania, a wręcz darmowe. Office jest super, ale do tanich nie należy.
|
|
iPad kontra iPad 2 – którego warto wybrać? Gość: Dwa dni temu wysuplalem £399 i poszedłem kupić versje 2. Był to akurat dzień premiery, ale tłumów nie było. Wszystkiego czekałem 15 min. Kiedy żona zobaczyła co kupiłem, stwierdziła, ze mnie pogielo ale po 2 godzinach zabazy jest w tym pudełku zakochana. Tylko trzeba wiedzieć po co on ma być. Wersji pierwszej nie miałem, ale od dwóch lat siebawie iPhonem wiec system appla zdarzylem poznać. Do czego mi to ustrojstwo będzie służyć: 1. Do przeglądania internetu. Zawsze jest gotowe do pracy, nie trzeba czekać aż win7 wstanie. A mały ekarik w iPhone jest ciut za mały. 2. Rozmów ze Skype. Nie jest się uwiazanym do komputera, można rodzinie pokazywać ogródek. 3. Czytania gazet. Prenumeruje gazety i czytanie ich na ekranie siedząc za biurkiem jest o tyle wkurzajace, ze po powrocie z biura (a jestem informatykiem sieciowcem) nie chce mi się już siadać do kompa. 4. Zabawy. Czyli gry, filmy. 5. maile. Szybkie sprawdzenie czy trzeba siadać do kompa, żeby coś tam zrobić. Pisać tez się da, właśnie stukam z tegoo ustrojstwa.
Od redakcji: możemy się spierać, czy iPad jest fajny, czy też nie. Ale wreszcie ktoś to wyłożył. Każdy tablet do tego służy. I pod tym względem będziemy je porównywać. A nie pod kątem maszyny do pisania czy benchmarkowego lidera…
|
|
Firefox 4 bije IE9 na głowę, Microsoft wysyła tort Gość: Do Radków z USA i tym podobnych: browser without “no-script” is no browser
Od redakcji: My tu mamy Firefoksy bez no-scripta i najwyraźniej nie są to przeglądarki. Dzięki za klaryfikację. Że nie wspomnę o tych wszystkich testach porównawczych, w których oceniamy wydajność przetwarzania skryptów. Tylko co my wtedy właściwie porównujemy? 🙂
|
|
Samsung oszukuje. Galaxy Tab jest grubszy od iPada 2 Gość: Autor:Marcin Chmielewski i wszystko jasne.
Od redakcji: To brzmi już jak pewien slogan reklamowy. Marcin rozważa wystąpienie na billboardach z tymże podpisem. Jednak poniżej drugi Gość broni Marcina: O wiele lepiej czyta się teksy Pana Chmielewskiego niż Gajewskiego. Obaj kochają tak konstruktywną krytykę! 🙂
|
|
Firefox 5 już w czerwcu tabax16: zna ktoś jakąś alternatywę dla chip.pl -niedobrze mi się robi od porno na ich stronie. Najwidoczniej administrują ją dzieci z burzą hormonów. ;/
Od redakcji: Wcionsz pszehocimy okres dojżewania. Starsi koledzy nam muwili, że “som cycki, jest impreza”. A my jesteśmy takie party-boje…
|
|
iPadzie miej się na baczności – nadciągają tablety Acera! Gość: @ Marcin Chmielewski @ naped SSD prosze mi pokazac w tym panskim napedzie SSD czesci ruchome moze chodzi o mrowki przenoszace dane?
Od redakcji: Nasza wyobraźnia pracuje. Co więcej, kilka koleżanek z redakcji CRN-a od teraz podejrzliwie patrzy na swoje komputery, trzymając Mrówkozol w pogotowiu
|