Układy są na razie we wczesnej fazie rozwoju i nie wytwarzają na tyle dużo energii, aby mogły mieć jakiekolwiek praktyczne zastosowanie. Naukowcy są jednak przekonani, że wkrótce możliwy będzie na przykład jogging z odtwarzaczem muzycznym, który zasilany będzie przez ruchy człowieka.
Technologia, która stoi za nowym rozwiązaniem, opiera się na nanokablach, utworzonych z bieli cynkowej, które wytwarzają energię, kiedy są zginane. W ten sposób, niemal każdy ruch człowieka, nawet bicie serca, może dostarczyć pewną dawkę energii.
Zespół prowadzony przez dr Zhong Lin Wang aktualnie pracuje nad utworzeniem nanogeneratorów, w których połączone zostaną miliony takich nanokabli. Te zaś są na tyle małe, że 500 sztuk może być niezauważalnie zmieszczonych w ludzkich włosach. 5 nanogeneratorów ma dostarczyć 1 μA prądu przy napięciu 3V, a więc mniej więcej tyle samo, co dwie baterie AA.
Jak przekonuje dr Wang, nanogeneratory w przyszłości będzie można wszczepiać pod skórę, a także umieszczać na ubraniach.