Do Sieci wyciekł bowiem oficjalny (ponoć) i finalny ROM dla Galaxy S z Androidem w wersji 2.3.3. Jego wiarygodność ma ponoć poświadczać to, że pochodzi z centrum serwisowego Samsunga. Sam Samsung nieoficjalnie zapowiadał aktualizację na 30 marca i wygląda na to, że słowa dotrzyma.
Co więcej, wywołana niedawno przez nas awantura o brandowanego Androida przyniosła efekty. Od środy jest już do pobrania wersja 2.2.1 Androida dla sieci Era, Orange i Plus (co ciekawe, o ironio, wciąż niedostępna dla niebrandowanych telefonów – operatorom i Samsungowi jednak gratulujemy). Można się więc spodziewać, że i Gingerbread szybko do nas trafi. Co więcej, wersja 2.2.1, oprócz olbrzymiej poprawy wydajności i komfortu pracy z telefonem, wprowadza również aktualizację bezprzewodową z telefonu, bezpośrednio z serwerów Samsunga. Tak, możemy zapomnieć o Kiesie. Ufff…