W IE9 witryny są podzielone na czarną i biała listę. Tym pierwszym nie wolno nas śledzić pod żadnym pozorem. Tym drugim przeglądarka ufa zawsze i wszędzie. Owe listy można importować z plików TPL, które są przygotowywane przez firmy trzecie. Mają nam oszczędzić czas, dzięki nim nie musimy ręcznie dodawać każdej witryny z osobna. Sęk w tym, że nie możemy im ślepo ufać, jak się okazuje. Firma TRUSTe przygotowała plik TPL. A ów plik to jedna wielka biała lista, na której znajdują się takie witryny, jak Acxiom, które trudnią się zbieraniem danych o użytkownikach. Listy nie można ręcznie edytować.
Nie jest to usterka bezpośrednio w kodzie przeglądarki. To błąd “polityczny”, który jest zgodny z założeniami działania mechanizmu. Tyle że owe założenia, jak się okazuje, mogą być błędne. Rozwiązanie jest tylko jedno: łatka, która umożliwia ręczną edycję list. Czy Microsoft się zdecyduje na taki krok?