Samsung widzi jednak potrzebę przemyślenia swoich dotychczasowych planów. Lee Don-joo, wiceprezydent mobilnego oddziału Samsunga, powiedział agencji Yonhap, że koreańska firma musi ulepszyć te części, które są “niewystarczające”.
– 10-calowy tablet miał być wyceniony wyżej niż 7-calowy, jednak będziemy musieli to przemyśleć – przyznaje Lee. To oznacza, że Apple wykonało kawał dobrej roboty – nawet jeśli nie podoba ci się iPad 2, albo nie trawisz jabłek, to możesz liczyć na niższe ceny konkurencyjnych tabletów.
Ciekawi jednak jesteśmy, czy tym razem przedstawiciel Samsunga został dobrze zrozumiany i zacytowany przez agencję. Poprzednim razem bowiem wkradło się drobne nieporozumienie, które odbiło się szerokim echem w mediach. Słowa przedstawicielki Samsunga, która powiedziała, że Galaxy Tab sprzedaje się całkiem nieźle (“quite smooth”), były cytowane przez media jako “quite small”. Pomimo wielu sprostowań, nawet Steve Jobs, podczas oficjalnej premiery iPada 2, przytoczył niepoprawny fragment tej wypowiedzi.
Samsung jak na razie jednak nie zdecydował się na pozew.