Chcemy, by każdy z telefonem komórkowym czy kompaktem mógł rejestrować obiekty 3D
mówi Eric Stollnitz, jeden z badaczy Microsoftu, zaangażowany w projekt. Aby stworzyć model trójwymiarowy danego obiektu, trzeba wykonać kilkadziesiąt zdjęć. Te wysyłane są do serwera w chmurze i obrabiane. Ów serwer następnie zwraca użytkownikowi gotowy model 3D, który można płynnie obracać na ekranie za pomocą palca. By stworzyć model 3D samochodu, potrzebnych jest około 40 zdjęć. Tort urodzinowy to jakieś 25 fotografii. Obiekty 3D można przeglądać za pomocą aplikacji, lub w przeglądarce internetowej (poprzez odpowiednią wtyczke).
–
Możesz w ten sposób sprzedawać towary przez Internet, możesz po prostu się tym bawić, możesz fotografować wypadek dla twojego ubezpieczyciela, bez konieczności kręcenia wideo, które zajmuje dużo więcej danych i jest mniej wygodne –
opowiada Stollnitz dodając, że opracowywana przez nich technika jest rozwinięciem innego projektu Microsoftu, czyli PhotoSyntha. Niestety, z oczywistych względów, technika ta może być zastosowana wyłącznie do nieruchomych scen.