Jak tłumaczy przedstawiciel Apple’a, Rich Dellinger, Nintendo nie ma tak zaawansowanej technologii, aby sprostać oczekiwaniom rynku. – Koniecznie jest połączenie wyśmienitej grafiki, z kontrolą ruchową, to jest przyszłość rynku konsol do gier i my ją utworzymy – powiedział. Plotki o przejęciu firmy Sony przez Apple’a pojawiały się już pod koniec 2010 roku, kiedy to wypłynęła informacja o tym, iż firma z Cupertino dysponuje aż 50 miliardami dolarów w gotówce i zastanawia się co z nimi zrobić. Większość analityków skłaniała się właśnie do przejęcia Sony i… stało się.
Za niespełna 14 miliardów dolarów, Apple przejmuje oddział firmy Sony zajmujący się rozwijaniem konsoli do gier Playstation. Oprócz gotówki, którą Apple zapłaci firmie Sony, transakcja przewiduje także przejęcie pewnej, utajnionej ilości akcji. Firma z Cupertino nie zamierza jednak rozwiązywać oddziału, ale zapewni wsparcie od strony oprogramowania – na nowej generacji konsoli ma bowiem pojawić się system operacyjny iOS, a gry będzie można kupować bezpośrednio z AppStore.
Według Steve’a Wozniaka, współzałożyciela Apple’a, który ostatnio niezbyt dobrze żyje ze “swoją” dawną firmą, to doskonały czas na tego typu przejęcie. – Owszem, jestem trochę sceptyczny co do samego pomysłu wchodzenia Apple’a na rynek konsol, ale jeśli już, to właśnie teraz jest ten czas, a Sony Entertainment to doskonały wybór – powiedział.
Nowa konsola do gier Apple’a ma zadebiutować na rynku już w przyszłym roku. Ciekawe co na to Microsoft, który nowego Xboksa ma zaprezentować dopiero za cztery lata.