Meguerian przekonał się o tym dość boleśnie. Pozwolił swoim córkom, lat 9 i 12, pobrać darmowe gry z App Store, takie jak Zombie Cafe i Treasure Story. Nie miał jednak pojęcia, że gry, które dostały jego córki do zabawy, zawierały w elemencie rozgrywki wirtualną walutę, którą można było powielać prawdziwymi pieniędzmi przez kartę kredytową. Córki zrobiłby zakupy za niecałe 200 dolarów.
Apple wymaga podania hasła przy każdej transakcji, ale Meguerian utrzymuje, że jest ono takie samo, jak do pobierania aplikacji, więc młodociani mogą je wpisać nie będąc świadomymi, że faktycznie za coś płacą. Jego zdaniem, Apple ma dzięki temu “naciągane, dodatkowe miliony dolarów”. Meguerian domaga się odszkodowania dla wszystkich poszkodowanych i zwrotu kosztów sądowych.