–
Większość z tych informacji jest zdumiewająco ulotna: jest tworzona, wykorzystywana i porzucana w parę sekund, wyłącznie przez maszyny –
mówi Roger Bohn, współautor badania. –
Świat informacji jest niczym góra lodowa. My widzimy jej sam czubek. Ale prawdziwy gigant jest pod powierzchnią, niewidzialny dla ludzkiego oka.
Na każdą osobę pracująca na świecie ze wszystkich 3,18 miliarda przypada generowanie trzech terabajtów rocznie.
Naukowcy twierdzą też, że ilości te są zaniżane. Zawsze, gdy szacowanie danych zakładało kilka scenariuszy, wybierano ten najskromniejszy. Nie są znane też procesy zachodzące w firmach trudniących się siecią na gigantyczną skalę. Szacowanie Google’a, Microsoftu i Yahoo! było wielką niewiadomą.
Raport: do poczytania.