Sercem testowanego modelu jest czterordzeniowy procesor Intel Corei7-2820QM taktowany zegarem 2,3 GHz. Za generowanie obrazu odpowiedzialny jest hybrydowy tandem układów graficznych – zintegrowanego z procesorem Intela GMA HD 3000 oraz dyskretnego Nvidia Quadro 2000M. Do jego wyświetlania służy 15,6-calowy, matowy ekran o rozdzielczości 1920×1080 pikseli.
Co istotne wyświetlacz jest jasny i równomiernie podświetlony. Zmierzona średnia jasność wynosiła ok 237 lumenów, natomiast równomierność podświetlenia osiągnęła 96,87%. Tak jasny ekran zapewni komfort pracy nawet na zewnątrz budynku w słoneczny dzień, bez efektów lustrzanego odbicia i niewyraźnego obrazu. Dla zewnętrznych wyświetlaczy dostępne są złącza D-Sub oraz DisplayPort.
W testowanym komputerze zainstalowano 8 GB pamięci RAM DDR3 1333 MHz, której łącznie w czterech slotach można zainstalować aż 16 GB. Pozwoli to jeszcze zwiększyć wydajność i przyspieszyć najbardziej obciążające system zadania. Do przechowywania danych zastosowano tradycyjny dysk twardy 7200 obr./min o pojemności 500 GB. Ten parametr w notebooku dla profesjonalistów nieco rozczarowuje – spodziewaliśmy się pojemnego SSD lub przynajmniej HDD o większej pojemności.
Dla urządzeń peryferyjnych dostępne są cztery złącza USB z czego dwa zgodne z nowym standardem 3.0 (SuperSpeed), jedno eSATA oraz jedno FireWire. Dzięki temu mamy szerokie spektrum podłączenia szybkich nośników danych oraz urządzeń przesyłających dane do komputera np. kamery, aparaty. Do łączenia się ze światem zewnętrznym komputer może wykorzystywać sieci LAN, WiFi oraz modem telefoniczny. Nad bezpieczeństwem danych i dostępem do komputera czuwa czytnik linii papilarnych oraz moduł szyfrujący TPM.
Testowany komputer zasilany był 9-komorową baterią o pojemności 8400 mAh. Podczas testów pozwoliła ona na ponad cztery i pół godziny odtwarzania filmu DVD lub prawie jedenaście godzin godziny oszczędnej pracy. Jest to bardzo dobry wynik, który należy do jednych z najlepszych wśród testowanych dotychczas notebooków. Jak na sprzęt o tak dużej wydajności trzeba przyznać, że robi wrażenie.
Podsumowując, Lenovo ThinkPad W520 idealnie sprawdzi się do biznesowych zastosowań, w których liczy się przede wszystkim wysoka wydajność, niezawodność oraz długi czas pracy na baterii. Oczywiście nie ma róży bez kolców a w tym przypadku ich rolę pełni cena. Myśleliśmy, ze czasy w których za notebooka trzeba zapłacić niemal 10 000 zł już minęły ale nie dotyczy to najbardziej wydajnych konfiguracji skierowanych do profesjonalistów. Nie jest to bowiem “maszynka do zabawy” ale narzędzie pracy, które ma zarabiać i przynosić zyski użytkownikowi.
Karol Kulas