Kai Oistämö, ten drugi wyraził swoje obawy wobec systemu operacyjnego MeeGo, twierdząc, że nie może on efektywnie konkurować z platformami konkurencji – iOS-em i Androidem. Obydwaj postanowili więc sprawdzić, jakie zdanie na ten temat ma kilkudziesięciu “najbardziej wpływowych” pracowników Nokii. Następnego dnia zdecydowali się przeprowadzić ankiety na temat tego systemu wśród pracowników fińskiego producenta – od kierowników, po inżynierów.
Jak relacjonuje agencja Bloomberg, przed pierwszą rozmową z pracownikami, Elop rozpisał na tablicy plan wprowadzania urządzeń z MeeGo na rynek. Innymi kolorami markerów oznaczył urządzenia aktualnie produkowane/projektowane, daty ich zakładanej premiery oraz obecną ilość usterek w każdym z tych urządzeń. Gdy tablica była już kolorowa, okazało się, że Nokia zamierza wprowadzić tylko trzy modele z MeeGo przed 2014 rokiem, a to stanowczo zbyt powolny rozwój, by utrzymać się w walce o rynek.
Elop próbował dodzwonić się do
Oistämö, ale jego telefon był rozładowany. Wtedy pomyślał sobie, że musi on właśnie testować telefon z Androidem. Kiedy obydwaj wreszcie mieli szansę porozmawiać jeszcze tego samego dnia, zdali sobie sprawę gdzie aktualnie jest Nokia. – To był bardzo bolesny moment, kiedy zdajesz sobie sprawę z tego, gdzie jesteś – mówi
Oistämö.
Kilka miesięcy później,
Oistämö przyznaje, że MeeGo było wspólną nadzieją dla firmy, ale wszyscy doszli do wniosku, że “król jest nagi”.