Z Canonem SX 220 HS będziemy dobrze przygotowani na nadchodzący urlop. Aparat jest wystarczająco mały, by bez problemu mieścił się w kieszeni. Teksturowana powierzchnia, zaokrąglone kanty obudowy i duże przyciski czynią go wygodnym w obsłudze. Obiektyw SX220 z 14-krotnym zoomem obejmuje szeroki zakres długości ogniskowej (odpowiednik dla małego obrazka: od 28 do 392 mm). Dopracowany optyczny stabilizator obrazu zapewnia zwłaszcza w zakresie tele ostre zdjęcia, niwelując drgania aparatu.
W nietypowy sposób rozwiązano lampę błyskową, która przy każdym uruchamianiu aparatu wyskakuje z lewego górnego rogu obudowy – jeśli nie jest potrzebna, można wsunąć ją z powrotem na miejsce, a później ponownie wyciągnąć. Naszym zdaniem nie jest to szczególnie udany pomysł – zachęcamy inżynierów Canona, aby w kolejnym modelu umożliwili wyłączenie wysuwania lampy w ustawieniach aparatu.
Bardzo dobra jakość zdjęć
Zdjęcia rejestrowane przez małego Canona prezentują się przekonująco – w klasie kieszonkowych megazoomów nieco lepszą jakość obrazu oferuje jedynie Olympus SZ-30MR. 12-megapikselowa matryca CMOS w SX220 HS osiąga maksymalną rozdzielczość 1245 par linii na wysokość obrazu (przy ISO 100). Poziom utraty ostrości przy krawędziach obrazu do ISO 800 pozostaje poniżej 15% – to dobry wynik. Wierność detali przy najniższej czułości również jest odpowiednia, jednak przy wyższych wartościach ISO szybko spada. Nie ma żadnych zarzutów do sposobu odwzorowania barw i zakresu dynamicznego – przynajmniej do ISO 800. Wyższych ustawień czułości radzimy unikać również ze względu na szum: wydruki w formacie DIN A3 wyglądają dobrze do ISO 800, na ekranie komputera zakłócenia są widoczne już przy ISO 400.
Prosta obsługa
Zakres dostępnych funkcji zadowoli zarówno ambitniejszych fotoamatorów, jak i tych, którzy na pierwszym miejscu stawiają wygodę. Ząbkowane pokrętło na tylnej ściance obudowy umożliwia skorzystanie z trybów preselekcji przysłony (Av) i czasu ekspozycji (Tv), jak również trybu manualnego (M) i różnych programów tematycznych. To samo pokrętło daje też szybki dostęp do trybu z “efektem miniatury”, nadającego obiektom i ludziom na zdjęciach wygląd małych modeli na makiecie.
W menu aparatu znajdziemy jedenaście innych programów tematycznych, w tym asystenta zdjęć panoramicznych. Jak zwykle u Canona, menu od razu budzi pozytywne odczucia dzięki eleganckiemu designowi i płynnemu działaniu.
Genialny wyświetlacz
Duży 3-calowy ekran w panoramicznym formacie 16:9 zajmuje większą część tylnej ściany aparatu. Wyświetlany na nim obraz jest kontrastowy i ostry. Część powierzchni ekranu pozostaje jednak niewykorzystana, kiedy wybierzemy któryś z innych popularnych formatów zdjęć: 4:3 lub 3:2 (czwarta możliwość to kwadratowy format 1:1). Podczas filmowania motyw zajmuje cały ekran, gdyż SX220 HS rejestruje filmy w formacie 16:9, w rozdzielczości Full HD i z dźwiękiem stereo. Podczas nagrywania autofokus reguluje ostrość powoli, ale pewnie. Możemy też regulować zbliżenie, jednak dźwięk silniczka jest słyszalny na filmie.
Podczas fotografowania z ogniskową z zakresu szerokokątnego SX220 HS wyzwala migawkę wystarczająco szybko, aby można było uwieczniać spontaniczne ujęcia. Niestety po przejściu do zakresu tele regulacja ostrości wydłuża się do 0,78 s, a to zbyt długo. Zdjęcia seryjne nie są specjalnością Canona – na karcie SD można zapisać maksymalnie 2,1 zdjęć na sekundę. A przecież da można znacznie szybciej, co pokazuje Casio na przykład w modelu Exilim EX-ZR100. Pod względem wydajności akumulatora SX220 HS zasługuje na trójkę – jedno ładowanie wystarcza na rejestrację od 140 do 490 zdjęć albo tylko 90 minut filmu.
Podsumowanie
Canon PowerShot SX200 HS to udany, wszechstronny aparat do codziennego użytku. Obsługa jest sprawna, zdjęcia dobrze się prezentują, a obiektyw z 14-krotnym zoomem daje szerokie możliwości. Użytkownik ma przy tym do dyspozycji liczne dodatkowe funkcje, a obudowa pozostaje wystarczająco poręczna, aby nie zawadzała podczas wakacyjnych podróży. Brakuje zwłaszcza szybkiej rejestracji zdjęć seryjnych, ale, biorąc pod uwagę relatywnie korzystną cenę, można to przecierpieć.
Alternatywa
Szybkość to znak firmowy aparatu Casio Exilim EX-ZR100 dostępnego za ok. 1200 złotych. Spust tego kieszonkowego megazooma reaguje błyskawicznie, a w trybie zdjęć seryjnych można zapisać nawet do 10 zdjęć w pełnej rozdzielczości na sekundę (seria może trwać do 3 sekund). Z drugiej strony, aparat Casio jest wyposażony w obiektyw z 12,5-krotnym zoomem (przy 14-krotnym zoomie obiektywu Canona). Chociaż wykonanym za jego pomocą zdjęciom nie można wiele zarzucić, to jednak są one nieco niższej jakości.
Canon PowerShot SX220 HS
Poręczny kompakt z potężnym zoomem oferujący duże możliwości za niewygórowaną cenę.
PLUSY:
Wysoka jakość zdjęć
Sprawny optyczny stabilizator
Prosta obsługa
MINUSY:
Powolne zdjęcia seryjne