Pierwszym problemem owych gier jest ich ilość. Jest ich ponad 1 600 i większość z nich jest mizernej jakości. W efekcie te nieliczne dobre gry giną w zalewie tych… mniej udanych. Dla przykładu, jedna z lepiej ocenianych gier muzyczno-“erpegowych” (sic!), czyli Sequence od Irridium Studios, została pobrana raptem dwa tysiące razy.
Są jednak wyjątki. FortressCraft, nawiązujące do Minecrafta, zostało pobrane 16 tysięcy razy w dniu premiery. Avater Paintball ponoć już zarobiło “tysiące dolarów”. Są to jednak wyjątki. Microsoft na razie jednak nie zamierza promować sklepiku ani otwierać go w kolejnych krajach.